Siedleckie bociany nie do namierzenia? Problemy z zasięgiem nadajników GPS

  • 22.02.2024 17:35

  • Aktualizacja: 19:08 22.02.2024

Przez problemy z zasięgiem nadajników GPS w okolicach Sudanu i Czadu, członkowie z Grupy EkoLogicznej nie mogą namierzyć drogi siedleckich bocianów. — Ostatni kontakt z nadajnika z naszą weteranką Zbysią pochodzi z 6 lutego, więc od kilkunastu dni nie mamy wiadomości — mówi ornitolog Ireneusz Kaługa. Pierwsze bociany w powiecie siedleckim, od kilku lat, pojawiają się na gniazdach dokładnie 6 marca. 

Powroty siedleckich bocianów z zimowiska w Afryce stanowią zagadkę. Ptaki w większości są nie do namierzenia. Wszystko przez problemy z zasięgiem nadajników GPS w okolicach Sudanu i Czadu.

Docierają do nas informacje, że w kraju już bociany się pojawiają, ale ornitolog Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej zaleca ostrożny optymizm.

Bociany, które w tym okresie notujemy na gniazdach, czy te przelatujące, to są ptaki, które nie przyleciały z Afryki. Tak jest każdego roku, że te pierwsze przedwiosenne ocieplenia powodują, że bociany opuszczają ośrodki rehabilitacji i zjawiają się nagle w różnych miejscach. Stąd są te informacje o tym, że ptaki już przyleciały — mówi Kaługa.

Ornitolodzy z niecierpliwością czekają na informacje od 11 ptaków z nadajnikami.

Ostatni kontakt z nadajnika z naszą weteranką Zbysią pochodzi z 6 lutego, więc od kilkunastu dni nie mamy wiadomości. Myślę, że wleci w zasięg i otrzymamy pierwszy poważniejszy zrzut z Egiptu, z Doliny Nilu, być może z okolicy jeziora Nasera, bo tam pojawia się systematyczny i regularny zasięg — oznajmia  Kaługa.

Wiadomo jednak, że ptaki już lecą. Niewielkie na razie stada bocianów obserwują ornitolodzy w Libanie. Pierwsze bociany w powiecie siedleckim, od kilku lat, pojawiają się na gniazdach dokładnie 6 marca.

Czytaj też: Miała 24 zwierzęta, wszystkie zaniedbane. Mieszkance Płocka po raz trzeci odebrano podopiecznych

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/DJ