12 tysięcy litrów niebezpiecznych substancji ujawnili policjanci w Chynowie w powiecie grójeckim. Beczki, prawdopodobnie z rozpuszczalnikami i lakierami, były ukryte w stodole.

29-letni właściciel posesji usłyszał już zarzuty. – Nielegalnego składowania substancji i odpadów niebezpiecznych wbrew obowiązującym przepisom. Wobec 29-latka na wniosek prokuratury sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia – podaje rzeczniczka grójeckiej policji Agnieszka Wójcik.

Niebezpieczne substancje znajdowały się w stodole. – Funkcjonariusze sprawdzając miejsce w stodole, ujawnili 32 sztuki 200-litrowych beczek oraz sześć mauzerów o pojemności 1000 litrów z zawartością substancji i odpadów, których przechowywanie jest zabronione. Wszystko to mogło zagrozić życiu i zdrowiu człowieka lub spowodować istotne zanieczyszczenie w świecie roślinnym bądź zwierzęcym w znacznych rozmiarach – wyjaśnia Wójcik.

To już drugie duże składowisko toksycznych odpadów odkryte w tym tygodniu na południu Mazowsza. W miejscowości Przytyk znaleziono ponad 20 beczek, m.in. z kwasem amino-siarkowym w wyrobisku po kopalni. Wobec zatrzymanych mężczyzn zastosowano cztery dozory policyjne oraz jeden areszt tymczasowy.

Czytaj też: Miał pół tony krajanki tytoniowej i maszyny do wyrobu papierosów. Nielegalny producent zatrzymany