Marszałek odpowiedzialny za usunięcie beczek w Wołominie. Jest decyzja NSA

  • 12.12.2023 10:51

  • Aktualizacja: 13:44 12.12.2023

Jest decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie nielegalnego składowiska odpadów przy ul. Łukasiewicza w Wołominie. Za cofnięcie decyzji i nakaz uprzątnięcia odpowiedzialny ma być marszałek Adam Struzik. O sprawie poinformował starosta wołomiński.

Po blisko pół roku zwłoki, w końcu jest szansa na usunięcie kilku tysięcy beczek z niebezpiecznymi substancjami ul. Łukasiewicza w Wołominie. Naczelny Sąd Administracyjny wydał decyzję w sprawie składowiska odpadów. Badania wykazały, że substancje są łatwopalne, a niektóre z pojemników mogą się rozszczelniać.

Sprawa była przerzucana między urzędami gminy, powiatu i województwa. Ostatecznie trafiła do sądu. Problemem było to, kto cofnie decyzję dla przedsiębiorstwa na składowanie odpadów i wyda zakaz uprzątnięcia.

Koszt usunięcia beczek jest szacowany na nawet 200 mln zł

Radio dla Ciebie czeka na komentarz Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie.

Beczki w gminie Wołomin

Mazowsze od dawna walczy z nielegalnymi składowiskami odpadów w regionie. Ostatnio udało się usunąć substancje z gminy Wołomin.

Beczki pełne niebezpiecznych odpadów porzucone na działkach w Duczkach i Starych Grabiach zostały wykryte na początku maja. Kilka dni później w Leśniakowiźnie również na terenie gminy Wołomin zatrzymano transport beczek z nielegalną substancją.

W marcu w trakcie kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska na terenie jednego z przedsiębiorstw w Wołominie przy ul. Łukasiewicza znaleziono tysiące beczek z niebezpiecznymi substancjami. Pod koniec maja odbyła się tam kolejna kontrola.

Problem nielegalnie porzucanych i składowanych odpadów dotyczy całej Polski. Od pierwszego przypadku odkrycia odpadów toksycznych na terenie gminy Wołomin apelowałam do wszystkich możliwych instytucji o pilne zajęcie się sprawą – zmianę prawa i procedur. Odpady niebezpieczne nie mają przecież barw politycznych i zagrożeni nimi jesteśmy wszyscy po równo, niezależnie od partyjnych sympatii i piastowanych stanowisk – zaznaczyła burmistrz Wołomina.

Podkreśliła, że w przypadku Duczek i Starych Grabi gmina nie czekała na działania innych służb, zabezpieczyła teren, poinformowała prokuraturę, przeprowadziła postępowanie administracyjne, przesunęła środki na ten cel i rozstrzygnęła przetarg. – Teraz, kiedy mieszkańcy są już bezpieczni, będziemy dochodzić zwrotu kosztów – dodała burmistrz Wołomina.

– Niestety sytuacja, z jaką mamy do czynienia na ul. Łukasiewicza 11, to ponadlokalny kryzys i potrzebne jest działanie odpowiednich organów, silniejszych i zamożniejszych, rządu, wojewody, starosty i marszałka. Liczy na to, że tak jak gmina poradziła sobie w Duczkach i Starych Grabiach, tak równie skuteczne okażą się podmioty odpowiedzialne za uprzątniecie odpadów na ul. Łukasiewicza – przekazała.

Czytaj też: Trudne warunki na drogach Mazowsza. Mgły i mżawka utrudniają jazdę

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /JD