Sygnał radio-stop. Stanęło 25 pociągów w 3 województwach, m.in. na Mazowszu

  • 29.08.2023 13:24

  • Aktualizacja: 22:51 29.08.2023

W trzech województwach: pomorskim, mazowieckim i łódzkim we wtorek rano odnotowano nieuzasadnione użycie sygnałów radio-stop – przekazał rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski. W wyniku tych działań zatrzymanych zostało 25 pociągów pasażerskich.

Rzecznik PKP PLK Karol Jakubowskim podał, że we wtorek do godz. 10 na terenie czterech województw: mazowieckiego, łódzkiego, opolskie i pomorskiego odnotowano nieuzasadnione użycie sygnałów radio-stop. – W wyniku tych działań zatrzymanych było łącznie 12 pociągów pasażerskich – podkreślił.

 Nie było zagrożenia dla pasażerów. W wyniku nieuprawnionego użycia sygnału radio stop zatrzymanych zostało łącznie 25 pociągów (średnie opóźnienie pociągu to 7 minut). Wszystkie przypadki zostały zgłoszone do odpowiednich służb, których zadaniem jest ustalenie okoliczności. Obecnie sieć kolejowa jest przejezdna – przekazał Jakubowski.

Ogółem, jak podał PKP PLK, do godziny 13:00, wyniku nieuprawnionego użycia sygnału radio stop zatrzymanych zostało łącznie 25 pociągów (średnie opóźnienie pociągu to 7 minut).

– Działa zespół złożony z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który w przypadku wystąpienia utrudnień na sieci ma zapewnić sprawną komunikację. Każde użycie sygnału radio stop jest weryfikowane przez zarządcę infrastruktury. W przypadku podejrzenia nieuzasadnionego użycia sygnału przez osoby z zewnątrz informowane są właściwe służby – informuje Jakubowski.

To kolejne tego typu incydenty w Polsce. Wcześniej sygnał zatrzymujący pociągi nadano m.in. w woj. podlaskim i woj. zachodniopomorskim.

Incydenty na kolei

W niedzielę podlaska policja poinformowała, że w związku ze sprawą nadawania sygnału radio-stop na jednym z białostockich osiedli zatrzymała dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Zabezpieczono tam również sprzęt krótkofalarski. Z wykorzystaniem zabezpieczonego sprzętu krótkofalarskiego mężczyźni ci mieli – w różnych odstępach czasu – nadawać sygnał dźwiękowy, uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa.

W poniedziałek wieczorem podlaska policja przyznała, że jednym z podejrzanych jest białostocki funkcjonariusz. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu funkcjonariusza, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty. Wszczęto też procedurę zwolnienia ze służby.

We wtorek dział prasowy Prokuratury Krajowej poinformował o postawieniu dwóm osobom zarzutów w śledztwie związanym z nieuprawnionym nadawaniem sygnałów radio-stop i zatrzymaniem pociągów m.in. koło Łap (Podlaskie).

Zarzuty dotyczą stworzenia sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, co wywołuje działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia, ale także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Przy postawionych podejrzanym zarzutach grozi do 8 lat więzienia.

Czytaj też: „Nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza”. ABW bada sprawę zatrzymanych pociągów

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA