Nadanie sygnałów „radio-stop”. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta z zarzutami

  • 28.08.2023 21:19

  • Aktualizacja: 21:19 28.08.2023

Policja wszczęła postępowanie dyscyplinarne i procedurę zwolnienia ze służby funkcjonariusza z Białegostoku, któremu prokuratura postawiła zarzuty w śledztwie związanym z nieuprawnionym nadawaniem sygnałów „radio-stop” i zatrzymaniem pociągów m.in. koło Łap w województwie podlaskim.

Informację o wszczęciu postępowania wobec funkcjonariusza policji z Białegostoku podała w poniedziałek wieczorem, 28 sierpnia w swoich mediach społecznościowych podlaska policja.

„Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu funkcjonariusza, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty. Wszczęto także procedurę zwolnienia ze służby” — podano.

 

Informację tę potwierdził rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Nie chciał podać szczegółów, zaznaczył jedynie, że takie decyzje administracyjne możliwe są dopiero wtedy, gdy wszczęte jest prokuratorskie śledztwo i policja ma informację o zarzutach karnych dotyczących jej funkcjonariusza.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi podlaski oddział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Jej wydział prasowy nie udziela na razie informacji na temat szczegółów tej sprawy poza informacją, że śledztwo prowadzone jest w oparciu o art. 224a Kodeksu karnego; chodzi o stworzenie sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach, co wywołuje działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia.

Zatrzymanie pociągów i nadanie sygnału „radio-stop”

Wcześniej policja informowała, że zatrzymała w Białymstoku dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Zatrzymała ich obu w domu na jednym z białostockich osiedli, w niedzielę, 27 sierpnia po godzinie 13:00. Zabezpieczono tam również sprzęt krótkofalarski.

W województwie podlaskim w niedzielę rano z powodu nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop stanęły pociągi w pobliżu stacji Łapy, a koło południa dwukrotnie wstrzymano ruch kolejowy na trasie Sokółka - Szepietowo. Spółka PKP PLK zapewniała wtedy, że opóźnienia nie były duże, a sprawą zajmują się już służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Ochrony Kolei, policja oraz przewoźnicy.

Również w sobotę, 26 sierpnia, około godziny 18:00 w ten sam sposób zatrzymane zostały trzy pociągi osobowe w pobliżu Gdyni. Tego samego dnia nieuprawniony sygnał radio-stop wyhamował pociąg towarowy jadący między Białogardem a Runowem Pomorskim w województwie zachodniopomorskim.

W piątek wieczorem z powodu nadawania sygnałów radio-stop w województwie zachodniopomorskim doszło do opóźnienia blisko 20 pociągów, a przez dwie godziny — jak informowało PKP PLK w opublikowanym komunikacie — całkowicie wstrzymano ruch towarowy. Do incydentu doszło o godzinie 21:23 na linii 273 odcinek Daleszewo — Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno — Szczecin Główny. Sygnał radio-stop nadany przez nieuprawnioną osobę był odbierany przez posterunki ruchu i maszynistów pociągów znajdujących się w tym obszarze.

Czytaj też: „Nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza”. ABW bada sprawę zatrzymanych pociągów

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /JD