Derby Warszawy dla Dzików. Beniaminek ekstraklasy pokonał Legię 62:61

  • 11.10.2023 22:08

  • Aktualizacja: 22:20 11.10.2023

Derby Warszawy dla Dzików – w zaległym meczu 2. kolejki ekstraklasy koszykarzy beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej niespodziewanie wygrał z Legią 62:61 (10:14, 19:14, 15:20, 18:13). 

Pierwsze od 13 lat derby Warszawy zgromadziły w hali Legii na Bemowie komplet publiczności i przyniosły sensacyjne rozstrzygnięcie. Beniaminek ekstraklasy pokonał czwartą drużynę minionego sezonu, Legię, która ma medalowe aspiracje w tegorocznych rozgrywkach. Spotkanie było zacięte, wyrównane i emocjonujące od pierwszej do ostatniej minuty, choć nie stało na najwyższym poziomie.

Pomimo że koszykarze Legii prowadzili w drugiej kwarcie 22:13, a w trzeciej 42:33, to walczące ambitnie, grające konsekwentnie Dziki doprowadziły do remisu pod koniec czwartej kwarty.

Ostatnie 200 sekund spotkania to istny horror. Legioniści pudłowali rzutu z dystansu i półdystansu, a po zawodnikach beniaminka nie było widać żadnej tremy. Na 35 sekund przed końcem Amerykanin Aric Holman trafił za 3 pkt i Legia wygrywała 60:59.

Ostatnie słowo należało jednak do Dzików. Na 4,7 sekundy przed końcem Mathew Coleman rzucił zza linii 6,75 m, choć wcześniej wydawało się, że popełnił błąd kroków. Sędziowie nie odgwizdali jednak tego i kibiców oraz koszykarzy Dzików opanowała euforia.

Legia miała jeszcze 4,7 sekundy na oddanie zwycięskiego rzutu, ale nie wykorzystała tego.

Gospodarze mieli fatalną skuteczność rzutów za 3 pkt, trafili jedynie 3 z 25 prób. To właśnie ten element oraz słabsza obrona zadecydował o tym, że to Dziki walczące ambitnie do końca cieszyły się z trzeciego zwycięstwa w ekstraklasie.

Derby stolicy

Ostatni raz do derbów stolicy w Polskiej Lidze Koszykówki doszło w sezonie 2009/10, gdy spotkały się w nich zespoły Polonii i Polonii 2011. Legia poprzednio rywalizowała na tym szczeblu z lokalnym rywalem w rozgrywkach 2002/03, gdy mierzyła się z Polonią Warbud.

Dziki przystąpiły do spotkania z Legią z wyższej pozycji w tabeli. Po dwóch meczach mają bilans 2-0, dzięki zwycięstwom nad Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski 86:65 u siebie i Arriva Twardymi Piernikami Toruń 80:72 na wyjeździe. Legia na inaugurację pokonała Stelmet Enea Zastal Zielona 90:72, ale uległa w Słupsku Grupa Sierleccy Czarnym 80:82.

Dziki, utworzone w 2017 roku na bazie trzecioligowego MKS MOS Ochota, to jeden z najmłodszych klubów w ekstraklasie. W pierwszych meczach sezonu podopieczni trenera Krzysztofa Szablowskiego zademonstrowali waleczność i skuteczność. Dwa pierwsze spotkania pokazały też, że dobrze trafiono z doborem graczy z USA, którzy odgrywają główne role w drużynie. Wyróżniającym się zawodnikiem „watahy” jest z pewnością Emmanuel Little, który w obydwu dotychczasowych spotkaniach zanotował double-double. Amerykanin jest najlepiej zbierającym Orlen Basket Ligi ze średnią 12,0.

W Legii w pierwszych meczach wyróżnił się Raymond Cowels, który po rocznej nieobecności, wrócił do warszawskiego zespołu. Średnio zdobywa 18 punktów w meczu i jest liderem pod względem skuteczności rzutów za 3 pkt (9 celnych na 13 prób).

Czytaj też: Legia opublikowała nagranie po meczu z AZ Alkmaar. „Tak potraktowano Mioduskiego”

Źródło:

IAR/PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: