W porannym ostrzale dzielnic Charkowa zginął jeden cywil
Pięciu cywilów zginęło w niedzielę w obwodzie donieckim w wyniku rosyjskich ostrzałów. Z kolei w ostrzale Charkowa zginął jeden z mieszkańców miasta. Poniedziałek to 166. dzień wojny w Ukrainie.
Mieszkaniec Charkowa, na północnym wschodzie Ukrainy, zginął w poniedziałek rano w wyniku ostrzału tego miasta przeprowadzonego przez wojska rosyjskie - poinformował mer Charkowa Ihor Terechow.
-
Potwierdziła się informacja o jednym zabitym. Cywil; po prostu wyszedł z domu i dostał się pod ostrzał - napisał Terechow na komunikatorze Telegram.
Ostrzał północnych dzielnic Charkowa nastąpił około godz. 10.15 czasu lokalnego (godz. 9.15 w Polsce).
Ze swej strony szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że według wstępnych danych jedna osoba zginęła w ostrzale, a jedna została ranna. Na miejscu są pracownicy pogotowia ratunkowego - podała agencja Interfax-Ukraina. Wcześniej Syniehubow przekazał, że ostatniej doby w wyniku rosyjskich ataków zginęły w obwodzie charkowskim dwie osoby.
Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, liczące przed inwazją blisko 1,5 mln mieszkańców, jest położony około 40 km od granicy z Rosją.
Pięć osób zabitych w ostrzałach rosyjskich w ob. donieckimPięciu mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy zginęło w niedzielę w wyniku ostrzałów rosyjskich, 17 osób zostało rannych - przekazał w komunikacie na serwisie Telegram szef administracji obwodowej Pawło Kyryłenko. O czterech ofiarach śmiertelnych informowała wcześniej Prokuratura Generalna Ukrainy.
Według Kyryłenki dwie osoby zginęły w Sołedarze, a po jednej w Bachmucie, Marjince i Selidowem.
Gubernator podkreślił, że obecnie niemożliwe jest ustalenie dokładnej liczby ofiar w okupowanych przez wojska rosyjskie Mariupolu i Wołnowasze.