Konserwator prosi o pomoc. Chodzi o zdjęcie elewacji zabytkowej kamienicy

  • 11.01.2024 18:03

  • Aktualizacja: 17:18 11.01.2024

Ratusz prosi o pomoc w odtworzeniu dekoracji malarskich na elewacji kamienicy przy Rynku Nowego Miasta. „Przekopcie domowe archiwa zdjęć. Może znajdziecie w nich stare, ale kolorowe fotografie” – pisze w mediach społecznościowych Stołeczny Konserwator Zabytków. Chodzi o dekoracje  z roku 1956 r., które już ledwo widać.

Jak blisko 70 lat temu wykonano dekoracje malarskie na elewacji kamienicy przy Rynku Nowego Miasta 4 w Warszawie? Dotychczasowe badania nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Stołeczny Konserwator Zabytków liczy, że w prywatnych zbiorach warszawiaków znajdują się kolorowe zdjęcia, które pomogą ustalić fakty.

Zdjęcia, do których dotarło biuro konserwatora, są albo niewyraźne, albo fragmentaryczne. Badania potwierdziły technikę, w której je wykonano, ale nadal pozostaje sporo znaków zapytania, np., czy przedstawienia były potraktowane malarsko, czy graficznie? Światłocieniowo, a może jednak płasko? Nie ma też informacji, które partie podkreślone zostały charakterystycznym kolorem żółcieni-ochry.

„Chcemy uniknąć kreacji w pracach konserwatorskich. Naszym celem jest zachowanie tego, co przetrwało i rekonstrukcja na tyle wierna, na ile jest to możliwe” – pisze Stołeczny Konserwator Zabytków.

Co było na elewacji zabytkowej kamienicy?

Dom przy Rynku Nowego Miasta 4 to kamienica Kajetana Jurkowskiego wzniesiona w 1784 r. Jest jedną z nielicznych z obszaru Starego i Nowego Miasta, która nie została zniszczona podczas II wojny światowej.

Po wojnie odnowiono ją i ozdobiono dekoracjami malarskimi. Przedstawienia figuralne i floralne umieszczono na elewacjach od strony Rynku Nowego Miasta i ul. Pieszej. Front kamienicy zdobią cztery postacie: Trębacza, Oratora, Diany i Myśliwego, a od ul. Pieszej dwa stylizowane drzewka.

Dekoracje zostały wykonane w 1956 r. przez Jacka Sempolińskiego, w czasach kiedy artysta był jeszcze studentem warszawskiej ASP. Budynek został wpisany do rejestru zabytków.

Jak wyglądały detale?

Polichromie są w bardzo złym stanie technicznym i prawie zupełnie nieczytelne. Wymagają pilnych i kompleksowych prac konserwatorskich.

Niestety mimo poszukiwań nie udało się odnaleźć ani projektów, ani archiwalnych zdjęć ilustrujących pierwotny wygląd polichromii. Dostępne czarno-białe i kolorowe zdjęcia są mało wyraźne i nie dają nam pełnego poglądu, jak wyglądały dekoracje.

Badania konserwatorskie pozwoliły ustalić jedynie oryginalną technikę wykonania (al fresco) i kolorystykę. Nie wiadomo jednak, jak pierwotnie opracowano detale, m.in.: twarzy i dłoni,  i w jaki sposób rozmieszczone były akcenty barwne. 

Stołeczny Konserwator Zabytków prosi o pomoc w zdobyciu kolorowych zdjęć elewacji tej kamienicy z czasów, gdy polichromie były jeszcze widoczne. Fotografie można przesyłać na adres: dszewczykiewicz@um.warszawa.pl.

Czytaj też: Wandale niszczą Pole Mokotowskie. Teren dopiero co przeszedł remont

Źródło:

inf. prasowa

Autor:

RDC /PA