Zgłaszajmy wszelkie dziury w jezdniach - apeluje Zarząd Dróg Miejskich. Teraz, gdy zaczęły się roztopy, coraz częściej widać ubytki w asfalcie. - To skutek wahań temperatury - mówi rzecznik ZDM Jakub Dybalski.
RDC
- Takie typowe zimowe dziury biorą się z tego, że woda wnika w szczeliny i zamarzając je rozsadza. Kilka takich sytuacji może spowodować wykruszenia i im więcej takich przejść przez zero, czyli sytuacji, gdy temperatura raz jest na plusie, raz na minusie, tym trudniej - tłumaczy Dybalski.
Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich, wypełnianie ubytków to teraz codzienna praca drogowców w wielu dzielnicach.
- Te najbardziej niebezpieczne muszą być usuwane w ciągu 24 godzin. Te drobniejsze - do 9 dni - dodaje rzecznik. - Albo wypełniamy wykruszenie masą na zimno i wiosną, gdy to możliwe, robimy to jeszcze raz z użyciem mieszanek mineralno-asfaltowych, albo wycinamy uszkodzony fragment, czyścimy ubytek i wypełniamy je masą SMA, co jest bardziej czasochłonne, ale jednak trwalsze - wyjaśnia.