Stacja pogotowia ratunkowego na Ursynowie działa normalnie po tym, jak wstrzymała funkcjonowanie w związku z podejrzeniem zarażenia koronawirusem członków załogi jednej z karetek. Wszyscy ratownicy przeszli badania na obecność wirusa. Wyniki okazały się negatywne.
RDC
Trzy załogi były przetrzymywane w budynku przy ul. Jastrzębowskiego w Warszawie. Jedna z karetek przewoziła pacjenta, który jak się później okazało mógł być zakażony koronawirusem. Załoga nie miała odpowiednich zabezpieczeń - interwencja bowiem dotyczyła innego zgłoszenia.
Rzeczniczka Meditransu Elżbieta Weinzieher apeluje, aby rzetelnie informować ratowników o sytuacji. - Wzywajmy karetki wtedy, kiedy jest bezpośrednie zagrożenie zdrowia - podkreśla.
W poniedziałek z interwencjami na Ursynów jeździły karetki m.in. z Mokotowa i Piaseczna. Sytuacja na Ursynowie nie była jednostkowa - podobne zdarzenie, w którym załoga oczekiwała na wyniki testów, miało miejsce w bazie przy ulicy Woronicza.