Sochaczew. Areszt dla sprawcy napadu na taksówkarza
Do aresztu trafił mieszkaniec Sochaczewa, który napadł na miejscowego taksówkarza. Dusił go, bił, groził śmiercią i chciał zabrać samochód. Podejrzanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka sochaczewskiej policji mł. asp. Agnieszka Dzik, do zdarzenia doszło w sobotę w nocy. Młody mężczyzna zamówił kurs do odległych o około 10 km Plecewic. W miejscowości Mokas pasażer poprosił o zatrzymanie pojazdu.
-
Usiłował odebrać kluczyki taksówkarzowi. Siedząc cały czas na tylnej kanapie, zaczął go dusić i bić. Uderzał jego głową o dźwignię zmiany biegów, groził taksówkarzowi śmiercią i chciał mu zabrać samochód – zrelacjonowała przebieg zdarzenia rzeczniczka policji.
Zatrzymany podczas ucieczkiNapastnika spłoszyli okoliczni mieszkańcy, którzy wybiegli, gdy usłyszeli wołanie o pomoc. Mężczyzna uciekł w pole. Po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany przez policjantów.
Okazało się, że to znany mundurowym mieszkaniec Sochaczewa. Wcześniej wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Był poszukiwany również do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna był pijany; miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
W niedzielę usłyszał zarzut usiłowania rozboju, którego dopuścił się w warunkach recydywy. W poniedziałek sąd zdecydował tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.