Otwarto wystawę w hołdzie Rzezi Woli. "Data jest nieprzypadkowa"

  • 05.08.2022 13:17

  • Aktualizacja: 14:23 30.08.2022

Nowa wystawa w Muzeum Powstania Warszawskiego. "Wola 1944: Wymazywanie. Ludobójstwo i sprawa Reinefartha" - to tytuł ekspozycji, która powstała we współpracy z Instytutem Pileckiego.
- Dzisiejsza data jej otwarcia jest nieprzypadkowa - mówił w RDC historyk idei z instytutu Tomasz Stefanek. - Podjęta zostaje decyzja o zniszczeniu miasta i wymordowaniu mieszkańców, która na Woli jest właśnie realizowana przez tak zwaną Kampfgrupę Rainefart pod dowództwem Hanza Rainefarta między piątym, a ósmym sierpnia - opisuje.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/08/wola1.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Będzie też forma dla obcokrajowców

Wystawa będzie też prezentowana za granicą. - My tę wystawę w edycji niemiecko-angielskiej będziemy prezentować również właśnie w archiwum w Schleswigu Holsteinie. Będzie ona dostępna także dla niemieckich zwiedzających - informuje Stefanek.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/08/wola2.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]



Historia masakry na Woli

Między 5 a 7 sierpnia 1944 r. na ulicach, w podwórzach, domach, fabrykach i szpitalach Woli doszło do bezprzykładnej w dziejach II wojny światowej, zorganizowanej masakry ludności cywilnej. Akcja wyniszczania miasta była odpowiedzią na wybuch Powstania Warszawskiego, ale jej przyczyny tkwią w ideologii niemieckiego nazizmu.

Wieczorem 1 sierpnia 1944 r. wieść o wybuchu powstania w Warszawie dotarła do Berlina. O tym wydarzeniu poinformował Hitlera Reichsführer SS Heinrich Himmler: „Powiedziałem: Mein Führer, moment jest niesympatyczny. Z punktu widzenia historycznego jest jednak błogosławieństwem, że ci Polacy to robią. W ciągu pięciu–sześciu tygodni pokonamy ich. Ale wtedy Warszawa – stolica, głowa, inteligencja tego niegdyś szesnasto-, siedemnastomilionowego narodu Polaków – będzie starta. Tego narodu, którzy od siedmiuset lat blokuje nam Wschód i od pierwszej bitwy pod Tannenbergiem ciągle nam staje na drodze. Wtedy polski problem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, a nawet już dla nas – nie będzie dłużej żadnym wielkim problemem historycznym”.

Więcej informacji na stronie - instytutpileckiego.pl

Źródło:

RDC

Autor:

Jerzy Chodorek/FP