Pięściarz Maciej Sulęcki potwierdził, że kontuzja prawej ręki, którą odniósł w swojej ostatniej walce, nie stanie na przeszkodzie do pojedynku z Demetriusem Andrade. - Do starcia ma dojść w czerwcu - poinformował promotor Amerykanina Eddie Hern.
RDC
Sulęcki poinformował, że będzie gotowy do walki 22 lub 29 czerwca. Obie te daty wyznaczył Eddie Hern - promotor aktualnego posiadacza mistrzowskiego pasa - Demetriusa Andrade. Kontuzja, której Polak nabawił się w marcu podczas wygranej walki w Filadelfii z Gabrielem Rosado, mogła być przeszkodą na drodze do walki o pas - tak mówił w poniedziałek na naszej antenie Sulęcki.
- Uderzyłem w ósmej rundzie, kiedy Rosado drugi raz padł na deski. Powinienem był tę walkę zakończyć - on pływał. Wszedł mi jednak w rękę straszny ból. Myślałem, że ta ręka jest złamana, była spuchnięta - tłumaczył pięściarz w "Magazynie sportowym RDC".
W środę Sulęcki po raz pierwszy w walce używał kontuzjowanej ręki. "Jest git" - napisał na Twitterze. Teraz pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie walki warszawianina o tytuł mistrza świata prestiżowej organizacji WBO.