Legia pokonała Śląsk 1:0 w 26. kolejce ekstraklasy
Legia Warszawa, która w środę odpadła z Pucharu Polski po porażce z pierwszoligowym Rakowem Częstochowa, po przeciętnym meczu pokonała u siebie Śląsk Wrocław 1:0 w sobotnim meczu 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.
W podstawowym składzie gości wystąpiło dwóch byłych legionistów: Łukasz Broź i Krzysztof Mączyński. Ten drugi rozstał się ze stołecznym klubem skonfliktowany z portugalskim trenerem Ricardo Sa Pinto.
Niewykorzystane sytuacjePoczątek spotkania należał do gości, ale wraz z upływem czasu inicjatywę przejmowali gospodarze. Nie potrafili jej jednak przełożyć na gole. W 26. minucie najlepszą okazję na strzelenie bramki w pierwszej połowie miał Marko Vesovic. Reprezentant Czarnogóry wbiegł w pole karne z prawej strony, ale uderzył wprost w bramkarza Jakuba Słowika. Kilka minut później z dystansu strzelał Cafu.
W końcówce pierwszej połowy z powodu kontuzji boisko opuścił Michał Kucharczyk. Tuż po zmianie stron świetną okazję miał Cafu, ale piłka po jego strzale minęła bramkę gości.
Szczęśliwy karnyLegioniści objęli prowadzenie w 53. minucie, kiedy Carlitos pewnie wykorzystał rzut karny. Chwilę wcześniej Łotysz Igors Tarasovs zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym i sędzia Daniel Stefański nie miał wątpliwości przy wskazaniu na „jedenastkę”.
Po objęciu prowadzenia Legia oddała inicjatywę rywalom. W efekcie bliski wyrównania był Damian Gąska, który kilka minut wcześniej wszedł na boisko.
Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Portugalczyka Cafu w doliczonym czasie gry. To wynik zamieszania po zmianie decyzji przez sędziego Stefańskiego, który pierwotnie podyktował rzut karny dla gości, ale zmienił werdykt po zastosowaniu systemu VAR.
Mimo przewagi w końcówce spotkania Śląsk nie był w stanie doprowadzić do wyrównania i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Legii.