Bycie innym jest ok - dowodzi freakshow Teatru 21. Wczoraj w prawdziwym namiocie cyrkowym odbyła się ich pierwsza w tym sezonie premiera. Aktorzy teatru, osoby z zespołem Downa i autyzmem, wystawili spektakl pt. "Jak przestałem być idealny".
RDC
- Artyści zaprosili do współpracy wyjątkowych gości - mówi współreżyserka przedstawienia Justyna Lipko-Konieczna. - W teatrach dramatycznych, gdzie zespoły liczą sobie po 20 lub więcej osób to jest święto, kiedy cały zespół może zagrać. To jest tak zwana wielka premiera. No i my takową mamy właśnie, bo nie dość, że grają prawie wszyscy aktorzy Teatru 21 - ci, którzy nie grają, nie grają po prostu ze względów osobistych - to jeszcze zaprosiliśmy wspaniałych aktorów dramatycznych i artystów cyrkowych - wyjaśnia.
- Spektakl stawia pytania o odmienność i różnorodność. Inspiracją do jego powstania był hinduski mit o bóstwie z głową słonia oraz życie pewnego angielskiego bohatera - dodaje Lipko-Konieczna. - Proponowałam więc, żeby Ganeshe spotkać z człowiekiem-słoniem Josephem Merrickiem, który występował w ramach freakshow jako człwiek-słoń, a był człowiekiem z niepełnosprawnością właśnie - tłumaczy.
Premiera odbyła się 4 września w prawdziwym namiocie cyrkowym. Jest on w przestrzeni parku między Instytutem Teatralnym a Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.
Ten familijny projekt artystyczno-edukacyjny będzie przemierzał Polskę w ramach programu "Lato w teatrze". Kolejne pokazy w Warszawie już 8, 9 i 10 września.
