Dramatyczna sytuacja w DPS w Niedabylu. Brakuje rąk do pracy
Najpóźniej w czwartek mają być znane wyniki testów na obecność koronawirusa u pozostałych pensjonariuszy i pracowników Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu w powiecie białobrzeskim. Sytuacja jest tam wciąż bardzo ciężka. Zakażenie potwierdzono tam do tej pory u 60 osób.
Dyrekcja Domu Pomocy Społecznej czeka na wyniki 14 pensjonariuszy i 7 pracowników. Sytuacja placówki jest dramatyczna. Personel nie opuszcza ośrodka i jest z pensjonariuszami bez przerwy, a ci to głównie osoby niepełnosprawne intelektualnie. Do spania opiekunowie wykorzystują każdy wolny kąt, a więc też i podłogę.
DPS otrzymał sprzęt ochrony osobistej od wojewody i jedną osobę do pomocy, ale to za mało. Pilnie potrzebne są kolejne osoby do opieki na pensjonariuszami. Niestety, jak powiedział dyrektor Arkadiusz Śliwa, chętnych brak. Na razie nie planuje się ewakuacji, ale pacjenci mają być przewożeni do szpitali w miarę pojawiania się objawów choroby.
Dobre wieści napływają za to z Nowego Miasta nad Pilicą. Tamtejszy szpital po dezynfekcji wznowił przyjmowanie pacjentów. Personel medyczny udało się skompletować na dwóch oddziałach pediatrycznym i wewnętrznym.
Trwa natomiast ewakuacja zakażonych pacjentów i personelu ze szpitala powiatowego w Grójcu. Po jej zakończeniu będzie on zdezynfekowany, a potem wznowi leczenie pacjentów.
