Około 10 przypadków kłusownictwa rocznie odnotowuje na Mazowszu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Warszawie. Dawniej były to wnyki, teraz kłusownicy idą do lasu z bronią.
RDC
- A to bardzo niebezpiecznie - mówiRzecznik prasowy RDLP w Warszawie Maciej Pawłowski. - Nielegalne polowania odbywają się w dzień i w nocy. Są niebezpieczne dla osób, które korzystają z lasów w celach rekreacyjnych. Myśliwi prowadząc polowania zbiorowe zgłaszają to do urzędu gminy, wówczas teren polowań jest oznakowany - podkreśla.
Leśnicy zwracają także uwagę na niewłaściwy sposób zbierania poroża. Z lasu można wynieść je legalnie, ale by je zdobyć nie wolno płoszyć zwierzyny. - Od 23 lutego strażnicy leśni będą w sposób szczególnie wyczulony zwracać uwagę na osoby poruszające się po lesie - dodaje Pawłowski.
Za kłusownictwo grozi grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 5.