Kierowcy autobusów chcą podwyżek. Oddadzą krew i wezmą wolne

  • 24.11.2021 06:39

  • Aktualizacja: 22:30 15.08.2022

MZA i kierowcy szukają kompromisu. Trwają negocjacje między związkowcami Miejskich Zakładów Autobusowych a pracodawcą. Kierowcy chcą podwyżek. Dlatego też dziś protestują - poszli oddawać krew i korzystają przy tym z należącego im się z tego tytułu dnia wolnego.
Przedstawiciel związkowców Michał Nowicki mówi o dotychczasowych propozycjach.

- To, co wczoraj zarząd nam obiecał, to 300 zł dla wszystkich pracowników i 1500 zł jednorazowej wypłaty w tym roku, co oczywiście spełnia tylko jeden punkt naszego sporu. Sześć organizacji związkowych domaga się podwyżki dla wszystkich pracowników o 500 zł od 1 października 2021 roku i 300 zł brutto od 1 stycznia 2022 roku - wyjaśnia.

Nowicki wskazał też na trudności związane z wykonywanym zawodem.

- Praca kierowcy jest bardzo odpowiedzialna. Duży nacisk kładziemy na tych pracowników, którzy się poświęcają, bo to jest poświęcenie. Przeciętnie kierowca wstaje mniej więcej o godzinie 1-2 w nocy, a do pracy musi się stawić na godzinę 4 - tłumaczył Nowicki.

W przypadku, gdy do nie dojdzie do porozumienia, związkowcy przedstawią tak zwany protokół rozbieżności. Gdy ten nie zostanie podpisany, wyślą go do ministerstwa infrastruktury, aby przejść do kolejnego etapu sporu, czyli mediacji.

Prezydent Rafał Trzaskowski ma nadzieję, że obie strony się dogadają.

- Sytuacja jest niesłychanie trudna, bo z jednej strony mamy drożyznę, inflację, no i pojawiają się oczywiście postulaty płacowe. My przez cały czas rozmawiamy ze związkami zawodowymi i mamy nadzieję, że dojdziemy do kompromisu - mówi.

Oddają krew w ramach protestu

Dziś MZA ma przedstawić związkowcom proponowaną treść porozumienia. Tymczasem kierowcy protestują.

- Kierowcy postanowili skorzystać z prawa dnia wolnego na oddanie krwi, aby zobrazować skalę i pokazać, co będzie, kiedy ich nie będzie za kierownicami - mówi Adam Cebulski ze Związku Zawodowego Kierowców RP przy Miejskich Zakładach Autobusowych.

- Nie chcemy sprawiać utrudnień w mieście - dodał Adam Cebulski. - Chcielibyśmy zapewnić warszawiaków, że staramy się, aby te utrudnienia były dla nich jak najmniej dotkliwe. Ta akcja społeczna ma na celu zobrazowanie, jak ważną rolę w tym żywym organizmie, którym jest miasto stołeczne Warszawa, odgrywają motorniczowie, kierowcy, operatorzy metra - wyjaśniał.

Do pracy nie przyszedł tylko niecały jeden procent kierowców.

Sześć związków w sporze

Obecnie sześć związków zawodowych pozostaje w sporze zbiorowym z Miejskimi Zakładami Autobusowymi w Warszawie.

Wczoraj zaś związkowcy przekazali swój projekt porozumienia. Zarzucają MZA m.in. niesprawiedliwe podejście do kierowców autobusów. Wskazują też na niesprawiedliwy system przyznawania premii i kwestię nagród, które miały, ale nie zostały przyznane. Związkowcy poruszają również temat kosztów związanych z praniem odzieży roboczej.

18 listopada zarząd podpisał porozumienie z trzema związkami, które nie biorą udziału w sporze. Są to: NSZZ Solidarność MZA i TW, Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej i MKZZ „Kontra” PKM. Porozumienie to w opinii pracowników jest gorsze od tego, które przedstawiono związkowcom, gdyż uwzględnia wypłatę 300 zł „średnio” na każdego pracownika.

W sporze zbiorowym z MZA są: ZZKRP, WZZKRP, WZZ Sierpień 80, OZZKiM, NZZK, NSZZ „Solidarność” 80.

Posłuchaj całej rozmowy:

Jest sprawa: Kierowcy autobusów w Warszawie chcą zmian. Protest w sprawie warunków pracy

Źródło:

RDC

Autor:

Jerzy Chodorek/Cyryl Skiba/PL