Pół Polski chce adoptować Rysia, o jego rodzeństwo nie pyta nikt. Szczeniaki szukają domu

  • 12.02.2024 18:01

  • Aktualizacja: 10:45 13.02.2024

Tysiące osób chcą adoptować psa Rysia, tymczasem jego rodzeństwa - nikt. Chodzi o psa, którego uratowali w Kuligowie w powiecie wołomińskim ratownicy z Kołobrzegu. 8-miesięczny szczeniak utknął na zalanej wodą wysepce na rzece Bug, przez 6 dni walczył o życie.

Pół Polski chce adoptować psa Rysia, tymczasem o jego rodzeństwo nie pyta prawie nikt. Chodzi o szczeniaka uratowanego z wyspy na Bugu w Kuligowie. Zwierzak spędził tam prawie tydzień, zabrali go stamtąd ratownicy z Kołobrzegu. Jego rodzeństwu udało się dopłynąć samodzielnie do brzegu.

- Po tym, jak historia psa poruszyła całą Polskę, telefony się urywają - mówi rzeczniczka Fundacji dla Szczeniąt Judyta Sylwia Połczyńska. - Koleżanki zajmujące się adopcjami już rwą włosy z głowy, niemal każda rozmowa wygląda tak samo. Niemal każdy chce Rysia uratować, ale tylko jego. Umówmy się, rodzeństwo Rysia było z nim na tej wyspie, rodzeństwo Rysia było tak samo zagrożone jak on, a żyją i nie przeżyły tego co Rysio tylko dlatego, że udało im się dopłynąć do brzegu. Rysio się przestraszył i cofnął się na wyspę - tłumaczy.

 
   

 Rysio ma siedmioro rodzeństwa - pięć sióstr i dwóch braci. Wszystkie są tak samo cudne i śliczne jak on - zaznacza Połczyńska.

- Są zjawiskowe. Są takie szczotkowato-kudłate, jeden jest gładki w typie posokowca, jeden taki troszkę bardziej rysiowaty, czyli podobny do Rysia. Są bardzo takie karne, szybko się uczą, są skrajnie proludzkie, kochają człowieka, lgną do człowieka, są „miziaste”, „przytulaste”, pogodne - mówi.

 

Szczegóły w sprawie adopcji rodzeństwa najsłynniejszego psa w Polsce na stronie Fundacji dla Szczeniąt Judyta. Ryszard - po traumatycznych przeżyciach - jest zdrowy i pełen wigoru.

Czytaj też: Prawie tydzień tkwił na rzecznej wyspie na Bugu. Fundacja apeluje o karmę dla psa Ryszarda

 

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL

Kategorie: