WTA Finals. A. Romer: trudno spodziewać się, żeby mógł wygrać ktoś inny niż Iga Świątek

  • 31.10.2022 17:02

  • Aktualizacja: 06:31 02.11.2022

Czas na ostatni skalp tenisowego sezonu. W Forth Worth w Stanach Zjednoczonych rozpoczyna się turniej WTA Finals. Wielką faworytką jest Iga Świątek.

Hegemon - to określenie jak ulał pasuje do polskiej tenisistki.

- Przewaga Igi Świątek nad wszystkim rywalkami, w tym także tymi pozostałymi siedmioma uczestniczkami WTA Finals jest tak kolosalna, że aż trudno się spodziewać, by tam mogła wygrać inna dziewczyna - mówił w „Magazynie Sportowym” RDC Adam Romer, redaktor naczelny pisma Tenis Klub.

   

Jego zdaniem, Iga ma też ogromną przewagę psychologiczną nad wszystkimi przeciwniczkami.  

- Ja bym porównywał tę sytuację do roku 2004 czy 2005  w wykonaniu Rogera Federera, który gromił w męskim tenisie wszystkich i jego rywale bali się z nim grać. I to jest chyba podobny casus, że te dziewczyny po prostu boją się grać z Igą Świątek - wskazał.
 
   
 
Świątek wygrała w tym roku 8 turniejów i 64 spotkania, przegrała zaledwie 8 razy.

W fazie grupowej Świątek zmierzy się z Darią Kasatkiną, Karoliną Garcią i Coco Gauf. Dwie najlepsze zawodniczką awansują do półfinałów. Pierwszy mecz Polki z Kasatkiną we wtorek ok. godziny 23:00.

Źródło:

RDC

Autor:

Łukasz Starowieyski/PL

Kategorie: