Radosław K. będzie jeszcze badany przez psychiatrów. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat. Do morderstwa doszło w marcu biegłego roku w Płocku.

- Ta obserwacja cały czas trwa. W trakcie obserwacji zostały przeprowadzone badania. W tej chwili będą jeszcze ponawiane. Około 10 listopada prawdopodobnie biegli zadecydują, czy obserwacja zostanie zakończona i czy już na tym etapie będą mogli wydać stosowną opinię - tłumaczy Monika Mieczykowska, zastępca prokuratora okręgowego w Płocku.

 Pierwszy zespół biegłych, który w ubiegłym roku badał Radosława K. orzekł, że mężczyzna w chwili popełnienia zbrodni był niepoczytalny. Z taka opinią nie zgodziła się matka zamordowanych dzieci, a sąd powołał nowy zespół psychiatrów. Gdyby prokuratura przyjęła, że Radosław K. jest niepoczytalny, potrójny zabójca zamiast do więzienia mógłby trafić do zakładu zamkniętego.

Mężczyzna jest podejrzany o zamordowanie trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat. Najmłodszy był jego synem. Radosław K. miał opiekować się dziećmi w czasie, gdy ich mama była z córką w szpitalu.

Do zabójstwa trzech chłopców w mieszkaniu przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku doszło 9 marca ubiegłego roku. Chłopcy mieli rany cięte szyi.

Radosław K. został zatrzymany przez policję w Płocku po niespełna dziewięciu dniach poszukiwań. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Czytaj też: Zabójstwo trzech chłopców w Płocku. Prokuratura powołała kolejny zespół biegłych