Radomiak powraca na swój klubowy stadion po przerwie

  • 17.07.2023 16:12

  • Aktualizacja: 15:46 17.07.2023

Dla kibiców Radomiaka najważniejszym wydarzeniem nowego sezonu piłkarskiej ekstraklasy będzie powrót na klubowy stadion przy ul. Struga 63. Siedmioletnia inwestycja w przebudowę znajdującego się tam obiektu, która kosztowała około 270 milionów złotych, dobiegła końca.

Nowe trybuny będą mogły pomieścić 9 tysięcy widzów, czyli połowę więcej niż Stadion MOSiR im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, na którym „Zieloni” w ostatnich sezonach rozgrywali swoje mecze. Docelowo obiekt Radomiaka ma pomieść 15 tysięcy kibiców, ale do tego konieczne jest dobudowanie dwóch trybun za bramkami. Nie razie nie wiadomo kiedy znajdą się środki finansowe na ten cel.

Radomiak poprzedni sezon zakończył na dziesiątym miejscu. Nie był to wynik na miarę oczekiwań, za co posadą — jeszcze przed zakończeniem rozgrywek — zapłacił trener Mariusz Lewandowski. Jego następcą został Rumun Constantin Galca, który dopiero teraz — po przepracowaniu okresu przygotowawczego — będzie rozliczany z wyników.

Radomianie przygotowania rozpoczęli 19 czerwca. Toczyły się one m.in. na obozie w Warce. Rozegrano cztery sparingi, których wynik nie napawają optymizmem, gdyż wszystkie zakończyły się porażkami — 1:2 z Jagiellonią Białystok, po 0:1 z GKS-em Tychy i Zagłębiem Sosnowiec oraz 1:4 z Omonią Nikozja.

Piłkarskie zmiany Radomiaka

Z drużyną rozstało się kilku piłkarzy. Bramkarz Gabriel Kobylak powrócił do Legii Warszawa, po okresie wypożyczenia. Pomocnik Jakub Nowakowski przeszedł do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, a obrońca Pedro Justiniano został wypożyczony do rumuńskiego Petrolul Ploiesti. Nie przedłużono także kontraktu z Filipe Nascimento, który przez ostatnie pół roku nie grał w z powodu kontuzji. Portugalczyk związał się z Górnikiem Zabrze.

W tym oknie transferowym Radomiak nie sięgał, jak to miał ostatnio w zwyczaju, głównie po piłkarzy z zagranicznych klubów, ale był aktywny także na polskim rynku.

Zakontraktowani obrońcę Jana Grzesika z Warty Poznań, pomocnika Rafała Wolskiego z Wisły Płock, ponadto z Piasta Gliwice wypożyczono pomocnika Michała Kaputa oraz bramkarza Krzysztofa Bąkowskiego z Lecha Poznań (w poprzednim sezonie był wypożyczony do Stali Rzeszów).

Z cypryjskiego Pafos FC, po okresie wypożyczenia, powrócił także bramkarz Filip Majchrowicz, ale jego sytuacja nie jest do końca jasna. Radomiak w ekstraklasie pozycję bramkarza obsadzał młodzieżowcem. Majchrowicz, który skończył już 23 lata, nie spełnia tego wymogu, więc można się liczyć z tym, że odejdzie.

Nie zabrakło też posiłków z Portugalii. Do Radomiaka trafili więc obrońca Helder Sa z Vitorii Guimaraes oraz napastnicy Pedro Henrique z SC Farense i Edi Semedo z FC Penafiel.

Co czeka „Zielonych”?

Budżet klubu na ten sezon ma się zamknąć w kwocie 22 milionów złotych. Zdaniem działaczy obecna kadra jest najmocniejszą w historii, celem jest więc zajęcia miejsca wyższego niż w poprzednich sezonach.

Na razie w zespole sporo jest problemów zdrowotnych. Grzesik nie przepracował okresu przygotowawczego z powodu urazu łydki. Przerwy w treningach mieli: Leandro, Roberto Alves, a Helder Sa doznał kontuzji i czeka go kilkutygodniowa rehabilitacja. Napastnik Leonardo Rocha, który z niezłej strony pokazał się wiosną, dopiero niedawno wyleczył uraz z końcówki poprzedniego sezonu. Ponadto pomocnik Thibo Cele brał udział z reprezentacją Republiki Południowej Afryki w Pucharze COSAFA.

Radomiak sezon zainauguruje dwoma wyjazdowymi meczami z Górnikiem Zabrze (23.7) i Lechem Poznań (30.7). Po raz pierwszy przed swoimi kibicami zaprezentuje się 5 sierpnia w spotkaniu z Cracovią.

Czytaj też: M. Jóźwiak: Nie uporaliśmy się z aferą korupcyjną w polskim futbolu

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /JD