Iga Świątek pokonała Gabrielę Lee w 2. rundzie WTA w Warszawie

  • 28.07.2022 17:11

  • Aktualizacja: 14:23 30.08.2022

Iga Świątek pokonała Rumunkę Gabrielę Lee 6:3, 6:2 w 1/8 finału turnieju WTA na kortach ziemnych w Warszawie. W ćwierćfinale Polka zmierzy się z rozstawioną z piątką Francuzką Caroline Garcią.

Mimo znacznej różnicy klas między liderką światowego rankingu a 146. w zestawieniu Lee początek spotkania był bardzo wyrównany. Świątek pewnie wygrywała gemy przy swoim podaniu, natomiast Rumunka ambitnie broniła się przy swoim. Dopiero w końcówce Polka przejęła kontrolę nad przebiegiem seta, przełamała rywalkę, a następnie wygrała 6:3.

Porażka zdeprymowała Lee. W drugiej partii nie potrafiła zatrzymać rozpędzonej Polki, która szybko objęła prowadzenie 4:0. Rumunkę stać było jedynie na wygranie dwóch gemów.

Nasz reporter Adam Abramiuk tuż po meczu rozmawiał z kibicami, którzy nie kryli swojego zadowolenia.
 

W ćwierćfinale tenisistka z Raszyna zmierzy się z rozstawioną z piątką Francuzką Garcią, która w drugiej rundzie wygrała z Włoszką Elisabettą Cocciaretto 6:3, 7:5.



Ojciec pierwszej rakiety świata miał już wcześniej okazję oglądać Rumunkę na kortach w Warszawie.

- Lewa ręka i jeszcze backhand jednoręczny. Po prostu Shapovalov (Denis - tenisista z Kanady) w spódnicy. Nie widziałem żadnej dziewczyny tak grającej i po prostu byłem mocno i zdziwiony, lekko zszokowany i jednocześnie zafascynowany, że można - mówił w "Magazynie sportowym" RDC Tomasz Świątek.
 

Pierwszy mecz wygrany przez Świątek

Wczoraj zaś Iga Świątek pokonała Magdalenę Fręch 6:1, 6:2. Liderka światowego rankingu dominowała przez całe spotkanie, ale wynik nie do końca oddaje przebieg wydarzeń. Ambitnie grająca Fręch, która na liście WTA zajmuje 82. miejsce, fragmentami zmuszała bowiem Świątek do sporego wysiłku. Mecz trwał 75 minut.

Długo wrażenie nieco zagubionej sprawiała... publiczność. Na trybunach zasiadł niemal komplet czterech tysięcy widzów, ale długo kibice nie bardzo wiedzieli jak się zachowywać, skoro po obu stronach siatki stoją Polki. Na nieco żywsze reakcje trzeba było czekać do końcówki pierwszego seta.



Po spotkaniu reporter Radia dla Ciebie Adrian Pieczka rozmawiał z kibicami, którzy nie kryli swoje zadowolenia z możliwości oglądania pierwszej rakiety świata na polskiej ziemi.

 

 

Oglądanie imprezy na żywo jest ograniczone, jednak miasto na Agrykoli otworzy w piątek Warszawską Strefę Turniejową.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Adam Abramiuk/PA

Kategorie: