Waliska. Śledztwo ws. tragicznego wypadku na budowie linii 2 x 400 kV

  • 02.10.2019 11:10

  • Aktualizacja: 00:58 26.07.2022

Prokuratura wszczęła śledztwo po wczorajszym śmiertelnym wypadku na budowie linii 2 x 400 kV w miejscowości Waliska koło Mińska Mazowieckiego. Po godzinnej reanimacji zginął dwudziestoletni mężczyzna z Warszawy, który w trakcie podwieszania drutów został porażony prądem. Podczas prowadzonych prac mogło dojść do nieprawidłowości.
Prokurator rejonowy z Mińska Mazowiecka, Marek Sęktas tłumaczy pod jakim kątem badana jest sprawa: - Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy na terenie budowy linii energetycznej.

Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi do pięciu lat więzienia. Jutro ma się odbyć sekcja zwłok. Powołani zostaną biegli w zakresie BHP. Gromadzona jest ponadto dokumentacja i przesłuchiwani są świadkowie.

- Trzeba też sprawdzić charakter zatrudnienia ofiary, jego kompetencji w zakresie obsługi maszyn i odbytych przez niego szkoleń - mówi Sęktas. - Do wyjaśnienia są kwestie podmiotów odpowiedzialnych za prowadzenie prac, wdrożenie i nadzór nad przestrzeganiem zasad BHP - podkreśla prokurator.

Śmiertelny wypadek

Ofiara to 20-latek z Warszawy. Był operatorem podnośnika koszowego. - Dotknął ramieniem maszyny do linii średniego napięcia. Został porażony prądem, zginął mimo reanimacji - mówi Marcin Zagórski z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.

Na razie nie wiadomo dlaczego podczas prac prowadzonych w pobliżu czynnych linii elektrycznych nie doszło do czasowego wyłączenia prądu. Budowa linii 400 kV to inwestycja Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A.

Posłuchaj:

Jest sprawa: ciąg dalszy protestów przeciwko budowie linii 400 kV

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/RDC/PG