Służby medyczne nie dają rady. Za dużo pacjentów, za mało personelu

  • 16.10.2020 21:56

  • Aktualizacja: 14:10 30.08.2022

Kolejka karetek przed szpitalem i zamknięte drzwi izby przyjęć. To obraz z wielu miejsc w Warszawie - alarmują władze pogotowia ratunkowego. W internecie pojawił się zapis dramatycznej rozmowy ratowników z dyspozytorką.
Na nagraniu słychać, że szpital Orłowskiego na Powiślu nie przyjmuje pacjentów, lekarze odmawiają wypełniania dokumentacji, a załogi karetek nie mają co zrobić z chorymi. Na miejsce wezwano policję, ale funkcjonariusze także byli bezradni.

- Komuś z pracowników puściły nerwy i przekazał nagranie do mediów. Z takimi sytuacjami mierzymy się codziennie - mówi prezes Meditransu Karol Bielski. - Wydłuża się czas przekazania pacjenta i zdarzają się sytuacje, gdy ci pacjenci są "odbijani" pomiędzy szpitalami z uzasadnieniem takim, że jest brak miejsc na oddziałach szpitalnych. Cały czas jest obciążony szpital przy ulicy Stęplińskiej. On przejął lwią część pacjentów obsługiwaną przez szpital przy Wołoskiej, który służy teraz tylko osobom zakażony - dodaje.

Podobnie jest na Grenadierów i w szpitalu Bródnowskim, gdzie także zdarza się, że karetki z chorymi czekają nawet kilka godzin.

Źródło:

RDC

Autor:

FP