Siedlce bez budżetu i z problemami w bankach. "To nie jest zabawa"
06.01.2019 11:52
Aktualizacja: 14:41 15.08.2022
Budżet miasta to nie piaskownica i zabawa - tak prezydent Siedlec Andrzej Sitnik komentuje zachowanie radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy - jak mówi - blokują uchwalenie budżetu na 2019 rok. Władze miasta mają przez to problemy z bankami, które odmawiają udzielenia kredytu.
RDC
Brak wynagrodzeń dla nauczycieli w styczniu, a także brak pieniędzy na opłacenie składek do ZUS i dotacji dla miejskich spółek. Taki scenariusz przywitał z początkiem roku prezydenta Siedlec. Bank odmówił uruchomienia kredytu obrotowego, bo radni - nie uchwalili budżetu, a to - zgodnie z umową - był warunek otrzymania środków.
Blokada
Ostatecznie samorząd renegocjował umowę i miasto może funkcjonować. Władze "ratowały się" pożyczką ponad 6 mln od miejskich spółek. Prezydent Andrzej Sitnik nie kryje jednak złości, bo uchwalenie budżetu blokowali jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości.
Ponadto prezydent zdecydował o wprowadzeniu cięć wydatków. Mowa o kwocie prawie 18 mln. Oszczędzać musi przede wszystkim administracja i miejskie spółki.
Jedna trzecia z tego to wydatki pierwotnie planowane na sport i kulturę. Miasto też rezygnuje w tym roku z wykupów gruntów pod drogi.
Cykl debat
Prezydent zaprasza radnych do wspólnych prac nad budżetem. Codziennie, od 9 do 14 stycznia, o godzinie 16.00 w urzędzie będzie odbywać się debata. Na 15 stycznia miasto planuje nadzwyczajną sesję, w całości poświęconą uchwale budżetowej na bieżący rok.