Mandaty do 5 tys. zł. Zmiany mają wejść w życie od grudnia

  • 28.07.2021 09:40

  • Aktualizacja: 22:22 15.08.2022

Rząd w trybie obiegowym przyjął projekt noweli Prawa o ruchu drogowym, który przewiduje m.in. podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł oraz kwoty mandatu - do 5 tys. zł - poinformowało dziś rano Ministerstwo Infrastruktury. Zmiany miałby wejść w życie w grudniu tego roku.
Założenia zmian dotyczące m.in. Prawa o ruchu drogowym Rada Ministrów przyjęła dwa tygodnie temu. Jak poinformowano w środowym komunikacie resortu infrastruktury, rząd przyjął projekt w trybie obiegowym.

Co może się zmienić?

Projekt przewiduje zmianę w Kodeksie wykroczeń, zakładającą, że w przypadku wykroczeń drogowych maksymalna wysokości grzywny wzrośnie z 5 tys. do 30 tys. zł. Ponadto do 5 tys. zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł zwiększona zostanie wysokość grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym. Nowym projektowanym rozwiązaniem jest kara grzywny w wysokości nie mniejszej niż 1,5 tys. zł w przypadku uszkodzenia mienia przez sprawcę wykroczenia lub spowodowania naruszenia ciała poszkodowanego lub rozstroju zdrowia, których leczenie trwa nie dłużej niż siedem dni.

Zgodnie z projektem przekraczanie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h będzie skutkowało minimalnym mandatem w wysokości 1,5 tys. zł, niezależnie od faktu, czy naruszenie zostało stwierdzone w obszarze zabudowanym czy też poza tym obszarem. Jeśli sprawca ponownie popełni takie wykroczenie w ciągu dwóch lat, zostanie ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. zł.

Pytamy mieszkańców

Wyższe mandaty mają wymusić bezpieczniejszą jazdę. Czy to podziała? Zapytaliśmy mieszkańców Warszawy. - Sama jestem kierowcą, więc ma co do tego uczucia mieszane, ale widzę, że ludzie jadą nieodpowiedzialnie, więc jednak tak, bo wartość pieniądza niestety spada, więc do tej "pięćsetki" bym coś dorzuciła - powiedziała nam jedna z zapytanych. - Zauważyłam, że kierowcy jeżdżą niebezpiecznie. Każda podwyżka dla kierowcy będzie motywująca do tego, żeby jednak zwolnić, żeby być przytomnym i prowadzić, a nie wykonywać inne czynności - dodała inna. - Może za niektóre przewinienia, jakieś typu minięcie przejścia dla pieszych, to może rzeczywiście, ale myślę, że wyższe kary powinny być już rozstrzygane przez sąd - powiedział zapytany mężczyzna.

W ramach nowelizacji przepisów wprowadzony ma też być mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny. Według resortu infrastruktury powinno to zapewnić "szybkie i skuteczne doprowadzenie do wykonania kary". Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych - obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10. Limit punktów karnych nie ulegnie zmianie.

"Koniec z pobłażliwością"

Prowadzenie pojazdu bez wymaganego uprawnienia będzie skutkowało karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny od 1 tys. zł. Jeśli sprawca takiego wykroczenia w ciągu dwóch lat popełni je ponownie, to kara grzywny wyniesie nie mniej niż 2 tys. zł.

- Koniec z pobłażliwością dla piratów drogowych. Statystki drogowe nie kłamią, wciąż na naszych drogach ginie zbyt dużo osób, każdego dnia przybywa rannych. Wypadki drogowe to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki. Straty dla budżetu państwa z tytułu zdarzeń drogowych są szacowane na ponad 56 mld zł rocznie, w 2018 roku koszty te stanowiły 2,7 proc. polskiego PKB - podkreślił cytowany w komunikacie resortu szef MI Andrzej Adamczyk.

Wejście w życie nowych rozwiązań zaplanowano na 1 grudnia 2021 roku.

Źródło:

PAP

Autor:

PG/RDC