Rajd Dakar. J. Przygoński utrzymał czwarte miejsce, mimo problemów

  • 12.01.2021 16:12

  • Aktualizacja: 02:46 26.07.2022

Mimo kłopotów z przebitymi oponami nadal czwarty w rywalizacji samochodów w Rajdzie Dakar jest Jakub Przygoński. Dziewiąty etap wygrał prowadzący w rajdzie Francuz Stephane Peterhansel. Siódmy wśród quadowców był inny kierowca z Mazowsza - Kamil Wiśniewski.
Al-Attiyah miał pecha, bowiem dwie przebite opony kosztowały go sporo czasu i w klasyfikacji generalnej "Monsieur Dakar" (Mini) ma nad nim już blisko 18 minut przewagi.

Przebite opony

Z powodu przebitych opon tym razem odległe, 24. miejsce zajął Przygoński, ale utrzymał czwarte miejsce w rajdzie. Niebezpiecznie zbliżył się do niego piąty w klasyfikacji doświadczony Hiszpan Nani Roma, który ma już tylko 26 minut straty.

- To był bardzo trudny etap, na 200. kilometrze mieliśmy przebite dwie opony. Niedługo potem była trzecia, co oznaczało, że nie mieliśmy już zapasu. Ostrożnie kontynuowaliśmy wyścig, ale złapaliśmy kolejnego flaka, próbowaliśmy naprawić i tak jechaliśmy kolejne 100 km. Zaledwie 100 km przed metą musieliśmy się jednak zatrzymać i czekać, aż ktoś nam da swoje koło, na szczęście Shameer Variawa zatrzymał się, aby nam pomóc - relacjonował na mecie Przygoński.

Wydawało się, że bohaterem etapu ze startem i metą w Neomie będzie Francuz Matthieu Serradori, który prowadził przez większą część oesu, ale awaria pozbawiła go szans na zwycięstwo.

Pech Polaków

Dziewiąty etap rozpoczął się źle dla Polaków, bowiem już na 22. kilometrze odcinka specjalnego ciężki wypadek miał motocyklista Orlen Teamu Maciej Giemza i musiał zrezygnować z dalszej jazdy. We wtorek z powodu wypadków wycofali się także m.in. wicelider Dakaru Australijczyk Toby Price i Argentyńczyk Luciano Benavides. Obaj z podejrzeniami złamań zostali przetransportowani do szpitala w Tabuku.

We wtorek najszybszy był brat Luciano, Kevin Benavides, a prowadzenie w klasyfikacji rajdu utrzymał trzeci na etapie Chilijczyk Jose Ignacio Cornejo Florimo. Jedyny pozostały w stawce Polak Konrad Dąbrowski był 33. i w "generalce" awansował na 31. pozycję.

Kamil Wiśniewski był siódmy wśród kierowców quadów.

Niespodzianka w rywalizacji ciężarówek. Etap wygrała czeska załoga Martina Macika, która wyprzedziła Kamazy. Jednak po dziewięciu etapach na czele znajdują się trzy rosyjskie pojazdy.

Nadal na trasie pozostają lekkie pojazdy UTV, w których o czołowe miejsca rywalizują trzy polskie załogi.

Źródło:

PAP

Autor:

PG