Rok z koronawirusem w Polsce. Jaki był dla sportowców?

  • 04.03.2021 07:58

  • Aktualizacja: 14:12 30.08.2022

Odwołane, zawieszone lub przeniesione imprezy sportowe. Do tego przygotowania, treningi i starty w reżimie sanitarnym, a czasem zmagania z zakażeniem. W czwartek minął rok od potwierdzenia pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. Przypominamy, jak trudny był to rok także dla sportowców.
Zapytaliśmy sportowców o to, czego najbardziej żałują. - Najbardziej żal mi odwołanych igrzysk olimpijskich - mówi siatkarz Piotr Nowakowski. - Dużym rozczarowaniem było przełożenie igrzysk z poprzedniego roku - wtóruje mu szpadzistka Renata Knapik-Miazga.

Oboje mieli wielką chrapkę na medale w Tokio. Ale odwołanych czy przeniesionych imprez było znacznie więcej - z Euro w piłce nożnej na czele. W szermierce odwołane zostały wszystkie imprezy międzynarodowe. W kolarstwie torowym mistrzostwa świata i Europy się odbyły.

- Ale na te ostatnie pojechali tylko ci, co się ostali po mistrzostwach Polski, po których większość została z pozytywnym wynikiem na koronawirusa - opowiada inny kandydat do olimpijskiego medalu, kolarz torowy Wojciech Pszczolarski.

Chorowali też inni, jak Nowakowski. - Borykałem się z wysoką temperaturą, bólami głowy, bólem w dolnych partiach pleców, więc te 10 dni spędzonych w samotności, było dla mnie ciężkie - mówi.

W przyszłość jednak wszyscy patrzą z optymizmem, mając nadzieję, że co się odwlecze, to nie uciecze.

W przeciwieństwie do innych dziedzin życia sport i tak wyszedł obronną ręką. Szczególnie w drugiej połowie 2020 roku - dzięki szczegółowym protokołom medycznym - możliwy stał się powrót m.in. rozgrywek ligowych, czy rozegranie wielu imprez sportowych, choć w większości bez udziału kibiców.

Źródło:

RDC

Autor:

Łukasz Starowieyski/PL