Nauczyciele szykują się do strajku. Spór i referenda w szkołach
10.03.2019 11:05
Aktualizacja: 14:44 15.08.2022
Nauczyciele na Mazowszu w sporze zbiorowym z pracodawcami. To część przygotowań do planowanego w przyszłym miesiącu strajku. Pedagodzy walczą o podwyżki. Najpierw muszą wziąć udział w referendum strajkowym. Te w większości placówek na Mazowszu zostaną przeprowadzone w poniedziałek.
Ponad 93 proc. szkół i przedszkoli w powiecie ostrołęckim przystąpiło do sporu zbiorowego z pracodawcą. Referenda strajkowe rozpoczęły się w poniedziałek. Głosowania będą wiążące, jeśli weźmie w nich udział ponad połowa pracowników. Przypomnijmy, strajk nauczycieli ma się rozpocząć 8 kwietnia.
- Jeżeli szkoła zaczyna zajęcia o ósmej, to strajkujący nauczyciele przychodzą, podpisują listę i nie będą świadczyć pracy. Reszta będzie w dyspozycji dyrektora - mówi prezes ostrołęckiego ZNP Robert Chorowicz.
Referenda strajkowe potrwają do 25 marca.
W Siedlcach tylko jedna placówka bez strajku
W Siedlcach i powiecie referenda strajkowe niemal we wszystkich placówkach oświatowych. Głosowanie odbędzie się w 76 placówkach szkołach i przedszkolach. Wyjątkiem jest jedno miejskie przedszkole - nr 13 w Siedlcach. Tam nie ma struktur żadnego związku zawodowego.
Referendum odbędzie się w dniach 18-20 marca. Tak samo jest w Sokołowie Podlaski - we wszystkich 32 placówkach.
W Płocku 92 proc. placówek
W Płocku do sporu zbiorowego przystąpiło 92 proc. szkół i przedszkoli.
W płockim ratuszu spotkał się zespół kryzysowy, którego zadaniem jest znalezienie rozwiązania, jak zapewnić opiekę dzieciom, które w czasie ewentualnego strajku nauczycieli przyjdą do szkoły. Wiceprezydent Roman Siemiątkowski, który nadzoruje oświatę, mówi, że decyzje o konkretnych rozwiązaniach zapadną kiedy będą znane wyniki referendum i będzie wiadomo, ilu nauczycieli i pozostałych pracowników oświaty przystąpi do strajku.
Dodajmy, że według prawa obowiązek zapewnienia opieki uczniom należy do dyrektora placówki. Do jego dyspozycji będą ci nauczyciele, którzy odmówią udziału w strajku.
Wyniki referendum strajkowego w płockich szkołach będą znane 22 marca.
Radom: "Nauczyciele są zdeterminowani"
Żeby głosowanie było ważne, musi w nim wziąć udział ponad połowa pracowników. W sporze zbiorowym z pracodawcą w Radomiu jest prawie 90 procent szkół i przedszkoli.
- Nauczyciele są zdeterminowani. Strajk to nie jest przyjemność dla żadnego nauczyciela. Nie będziemy brali za "zakładników" uczniów piszących egzaminy. Strajk to ostateczność, do której zostaliśmy zmuszeni - mówi prezes ZNP w Radomiu Tomasz Korczak.
Przypomnijmy, że nauczyciele domagają się podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o 1000 zł z wyrównaniem od pierwszego stycznia. Strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia.
Mława
Do sporu zbiorowego w Mławie (miast i powiat) przystąpiło 75 procent szkół. Ruszyły pierwsze referenda. Radość uczniów z przerwy w nauce może być chwilowa. - Strajk może skrócić im wakacje - zauważa Stanisław Matyjasik, dyrektor Zespołu Szkół nr 4 w Mławie.
Przypomnijmy. Nauczyciele domagają się 1000 zł podwyżki. Dyrektorzy szkół nie mogą strajkować i to na nich ciąży obowiązek zapewnienia opieki nad uczniami w czasie protestu.