Manifestacje w związku z orzeczeniem TK są organizowane w Warszawie codziennie od ubiegłego czwartku. Dzisiejszy protest był zapowiadany jako najliczniejszy do tej pory. Do stolicy przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób - zebrali się na placu Zamkowym, placu Zawiszy oraz przed Kancelarią Premiera, by później połączyć się w jedno zgromadzenie.

Organizatorzy przekazali ponadto, że w poniedziałek planowane są kolejne blokady miast, a w środę "łańcuch solidarności" - manifestacje w mniejszych miastach.

Utrudnienia

Jak informuje Warszawski Transport Publiczny, w stolicy zablokowany jest przejazd przez pl. Zawiszy. "Linie tramwajowe 7, 9, 22, 24, 25 zostały skierowane na trasy zmienione. Autobusy kursujące przez pl. Zawiszy skierowane są na objazd przez: pl. Narutowicza – Filtrowa – Nowowiejska – al. Niepodległości – Chałubińskiego" - czytamy w komunikacie.

Ponadto nieprzejezdny jest Trakt Królewski od ulicy Miodowej do skrzyżowania Spacerowej z Gagarina. Autobusy kursują ulicami: L. Waryńskiego – Marszałkowska – gen. W. Andersa. Wyłączony został ruch tramwajowy w Al. Jerozolimskich od placu Zawiszy do ronda Waszyngtona.

Policja: monitorujemy sytuację

Miejsca przemarszów zabezpieczają służby. Funkcjonariusze policji i żandarmerii wojskowej są m.in. przed Kościołem pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży oraz Bazyliką Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, przed którą w minioną niedzielę doszło do przepychanek między demonstrującymi a przedstawicielami środowisk narodowych. Policja i ŻW są również przed Sejmem, który odgrodzony jest barierkami.

- Będziemy pilnować tych miejsc, w których do tej pory dochodziło do łamania prawa, niszczenia mienia, malowania napisów na fasadach kościołów. Spodziewamy się największego protestu od momentu ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego i na to się przygotowujemy - powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Protesty po wyroku TK

Protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego w wielu miastach całego kraju trwają od zeszłego czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.