Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski dla Bogusława Schaeffera

  • 12.07.2019 14:01

  • Aktualizacja: 00:37 26.07.2022

Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek decyzję o przyznaniu pośmiertnie Bogusławowi Schaefferowi Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski. To drugie najwyższe polskie odznaczenie po Orderze Orła Białego.
Wybitny polski kompozytor i historyk muzyki zmarł 1 lipca w austriackim Salzburgu. Tam też odbędzie się jego pogrzeb, który zaplanowano na wtorek 16 lipca na cmentarzu komunalnym. W trakcie uroczystości Bogusław Schaeffer zostanie pośmiertnie odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

"Zmarł jeden z najwybitniejszych polskich artystów i intelektualistów - profesor Bogusław Schaeffer. To jeden z nielicznych Twórców, który nieformalnie określany był Człowiekiem Renesansu, polskim Leonardo da Vinci. Był nie tylko kompozytorem i muzykologiem, ale także dramaturgiem i pedagogiem, a nawet cenionym grafikiem. Chociaż Schaeffer skomponował ponad 500 utworów, to największe uznanie zyskał dzięki sztukom teatralnym, które nie tylko pisał, ale także często sam reżyserował. Jego monodram pt. „Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego” przez 40 lat wykonywał w Teatrze STU Jan Peszek. Niezwykła popularnością cieszyły się jego dramaty „Audiencja”, „Kwartet dla czterech aktorów” czy „Scenariusz dla trzech aktorów. Bogusław Schaeffer pisał również teksty muzykologiczne i filozoficzne, tworzył grafiki, komponował muzykę do przedstawień Józefa Szajny. Bogusław Schaeffer był wielkim humanistą, wypowiadającym swe oryginalne filozoficzne poglądy w niemal wszystkich sferach życia artystycznego i naukowego. Miał nieodpartą chęć tworzenia" - " - powiedział prezes Radia dla Ciebie Tadeusz Deszkiewicz.



Zaczął komponować mając 17 lat

Schaeffer był dramatopisarzem, kompozytorem, historykiem muzyki. Urodził się w 1929 r. we Lwowie. Zaczął komponować, mając 17 lat. Studiował muzykologię na Uniwersytecie Jagiellońskim i kompozycję w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie u Artura Malawskiego.

W 1953 r. obronił pracę dyplomową poświęconą twórczości Witolda Lutosławskiego. Wykładał kompozycję w Akademii Muzycznej w Krakowie, prowadził także kursy współczesnej kompozycji m.in. w Salzburgu, Yorku i Middelburgu. Jako kompozytor uznawany jest za przedstawiciela awangardy, jako muzykolog - za znawcę nowych prądów i tendencji w muzyce.

W 1986 r. został profesorem kompozycji w Universitat Mozarteum Salzburg. Pracował w Polskim Radiu i Polskim Wydawnictwie Muzycznym. Od 1964 r. należał do Grupy Krakowskiej - artystycznego ugrupowania reprezentantów awangardy muzycznej i plastycznej. Schaeffer komponował muzykę m.in. do spektakli Józefa Szajny, Jerzego Jarockiego i Bohdana Cybulskiego.

Pierwszą sztukę teatralną Schaeffer napisał w 1955 r. Do najbardziej znanych i najczęściej granych na międzynarodowych scenach należą "Audiencja I", "Audiencja II", "Audiencja III, czyli Raj Eskimosów", "Audiencja IV", "Audiencja V", "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" (grany przez ponad 40 lat przez Jana Peszka), "Kwartet dla czterech aktorów", "Próby" i "Tutam".

"Ojciec nowej muzyki w Polsce"

Najważniejszym inscenizatorem jego utworów jest Mikołaj Grabowski. Na jesień zaplanowana jest premiera "Prób" w jego reżyserii w warszawskim Teatrze Polonia. Za wieloletni teatralny dom Schaeffera uchodzi zaś krakowska Scena STU, gdzie wystawiono wiele jego dzieł.

Stefan Kisielewski nazwał go "ojcem nowej muzyki w Polsce". Jest autorem książek z zakresu teorii i historii muzyki m.in. "Wstępu do kompozycji", "Klasyków dodekafonii" i "Kompozytorów XX wieku".

W jednej w rozmów o Schaefferze opowiadał trębacz Tomasz Stańko. "Studiowałem w krakowskiej Akademii Muzycznej, gdzie pan Bogusław Schaeffer był profesorem. To była wielka, charyzmatyczna postać awangardy, jej synonim. Napisał nawet utwór, który miał wykonywać mój zespół Jazz Darings. Do wykonania, niestety, nie doszło. Miałem styczność z jego twórczością, moimi kolegami byli muzycy z zespołu MW2, którzy wykonywali jego utwory" - przypomniał.

Stańko zauważył wówczas, że partytury graficzne Schaeffera pozostawiają wykonawcy wiele wolności co do ich interpretacji.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

mnd