Leśnicy patrolują lasy w gminach Przesmyki i Korczew w powiecie siedleckim. Powodem są kradzieże drewna do których dochodzi na terenach prywatnych. Sprawdzane są też tereny Puszczy Kozienickiej.
RDC
- Monitorujemy ten temat, przyglądam się jemu. Podobne sygnały dostaliśmy w poprzednich miesiącach z gminy Wodynie. Tam także były patrole z naszej strony - tłumaczy zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Siedlce, Michał Dziedzic.
Tylko w okresie od marca do czerwca siedlecka policja przyjęła kilkanaście zgłoszeń dotyczących kradzieży w lasach.
- Straty osób poszkodowanych to są kwoty od kilku do do nawet 25 tysięcy zł. Postępowania w każdej z tych spraw zostały wszczęte, ale bardzo trudno jest ustalić sprawcę czynu. Dwa zgłoszenia znalazły swój finał w sądzie - mówi rzeczniczka komendy w Siedlcach, Agnieszka Świerczewska.
Funkcjonariusze wykorzystują m.in. foto pułapki i noktowizory.
Kontrole w innych lasach
Policjanci i strażnicy leśni prewencyjnie patrolują także Puszczę Kozienicką.
- Ich obecność ma odstraszyć złodziei drewna i wandali - mówi podkomisarz Ilona Tarczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach. - Wspólne działania prewencyjne mają między innymi zapobiec nielegalnej wycince drzew, kradzieży drzewa z lasu, a także podpaleniom - dodaje.
Kradzież drewna jest traktowana jak zwykła kradzież. Grozi za nią do 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli osoba zostanie skazana sąd może orzec również nawiązkę na rzecz poszkodowanego.