Alarmy przeciwpowodziowe w dwóch powiatach na Mazowszu
27.05.2019 10:05
Aktualizacja: 00:27 26.07.2022
Grzbiet fali kulminacyjnej jest już w powiecie lipskim na południu Mazowsza. Fala dotarła tam w nocy. Stan wody w Wiśle przekroczył poziom alarmowy, obecnie jest stabilny. Jak dotąd nie odnotowano zagrożenia dla ludzi.
12
RDC
Najtrudniejsza sytuacja jest w miejscowości Solec nad Wisłą w powiecie lipskim. Tam stan alarmowy przekroczony jest prawie o 200 cm. 10 gospodarstw w gminach Solec i Chotcza jest już podtopionych. W pięciu przypadkach trzeba było ewakuować mienie.
- Zalane są drogi więc strażacy dostarczają żywność i wodę łodzią ratowniczą. Nie ma jednak potrzeby ewakuacji ludzi, ponieważ stan wody jest stabilny - mówi komendant straży pożarnej w Lipsku Tomasz Krzyczkowski.
Alarm w Kozienicach
Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w czterech gminach powiatu kozienickiego. To Gniewoszów, Sieciechów, Kozienice i Magnuszew. Stan alarmowy na Wiśle został przekroczony prawie o 40 cm.
- Fala kulminacyjna ma tu przyjść we wtorek wieczorem - mówi Grzegorz Maciejczyk - naczelnik Wydziału Wydziału Bezpieczeństwa, Spraw Społecznych i Obywatelskich w starostwie kozienickim. - Większych zagrożeń nie ma. Zawsze są jednak jakieś przecieki. Ewakuacja nie będzie konieczna - dodaje.
W poniedziałek około południa obradować będzie Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego z jednostkami z Elektrowni Kozienice.
Stabilnie na Liwcu
Stan pogotowia przeciwpowodziowego w Mokobodach zostanie odwołany w poniedziałek. Poziom Liwca opadł już po ubiegłotygodniowych ulewach, gdy woda podniosła się do ponad dwóch i pół metra. - W tej chwili jest już stabilnie - uspokaja kierownik wydziału zarządzania kryzysowego w powiecie siedleckim Andrzej Gryciuk.
Bardzo spokojnie jest także na Bugu - tu wodowskaz we Frankopolu wskazuje 143 cm, podczas gdy stan ostrzegawczy wynosi 250 cm.
Oczekiwanie w Płocku
Fala wezbraniowa, która spływa Wisłą, spodziewana jest w Płocku do czwartku. Być może już we wtorek, rzeka zacznie osiągać kulminacyjny poziom w gminach powyżej miasta, na terenie powiatu płockiego. Fala wezbraniowa powinna być jednak niższa niż w 2010 r. – wynika z prognoz.
- Na obecną chwilę na naszym terenie mamy poziom Wisły grubo poniżej stanów ostrzegawczych, ale spodziewamy się, że do czwartku dojdzie do nas fala kulminacyjna i stany alarmowe rzeki mogą zostać przekroczone wówczas o kilkanaście do kilkudziesięciu centymetrów - powiedział w poniedziałek Jan Piątkowski, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych w płockim Urzędzie Miasta.
Jak zaznaczył, wysokość fali wezbraniowej na Wiśle w rejonie Płocka będzie zależała przede wszystkim od pracy stopnia wodnego we Włocławku i ilości wody, która będzie zrzucana za zaporę, a także od sytuacji meteorologicznej, czyli ewentualnych opadów deszczu.