Wiadomości
Udostępnij:
Propozycja wojewody: buspas na Puławskiej tylko w godzinach szczytu. Rzecznik ZDM: to nielogiczne
-
11.10.2022 12:21
-
Aktualizacja: 12:41 11.10.2022
Otwarty kilkanaście dni temu buspas na ulicy Puławskiej wzbudza wiele kontrowersji. Przeciwko protestują mieszkańcy Piaseczna i Ursynowa, którzy w petycji chcą, żeby funkcjonował tylko w dni powszednie i tylko w godzinach szczytu. Do dyskusji włączył się też wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, który stanął po stronie mieszkańców.
Wojewoda wysłał do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego pismo, w którym zwraca się z prośbą o ponowne przeanalizowanie organizacji ruchu w rejonie ulicy Puławskiej oraz weryfikację, czy buspas został utworzony w optymalny sposób i czy spełnił swoje pierwotne założenie, którym miało być usprawnienie przejazdu w tej części Warszawy.
„W ostatnich dniach otrzymuję liczne głosy osób, zgłaszających problemy związane z organizacją ruchu wzdłuż ulicy Puławskiej. Mieszkańcy w licznych skargach zwracają uwagę na to, że otwarty 30 września br. buspas spowodował znaczące utrudnienia w ruchu. Pragnę podkreślić, że swoje niezadowolenie z otwartego buspasa, zgłaszają nie tylko mieszkańcy Ursynowa czy Piaseczna, ale również osoby z pozostałych dzielnic miasta i innych powiatów województwa mazowieckiego, które korzystają z tej strategicznej trasy” – pisze wojewoda.
Zaznacza, że podróżujący zwracają uwagę, że buspas spowodował trwające praktycznie całe dnie ogromne korki i utrudnienia w ruchu nawet w weekend, kiedy jego natężenie w tamtej okolicy jest znacznie mniejsze. „Mieszkańcy w swoich petycjach podkreślają, że dotychczas ulica Puławska była przejezdna zarówno dla samochodów, jak i autobusów, a obecnie czas przejazdu znacznie się wydłużył, nawet do godziny na odcinku od granicy Warszawy do stacji metra Wilanowska” – dodaje.
Buspas tylko w dni powszednie?
Wojewoda zaznaczył, że w pełni popiera ideę upowszechniania i ulepszania komunikacji publicznej, ale jego troską jest dobro wszystkich mieszkańców. „Zrozumiałe jest, że nie wszyscy mogą z różnych względów korzystać z komunikacji publicznej, choćby z uwagi np. na odległość od przystanków, niepełnosprawność lub konieczność sprawowania opieki nad dziećmi. Dodatkowo, zgłaszający skargi zwracają uwagę na przepełnienie autobusów, zwłaszcza w godzinach szczytu praktycznie uniemożliwiające wsiadanie do nich na kolejnych przystankach” – podkreśla wojewoda i zaznacza, że należy zachować równowagę między wszystkimi uczestnikami ruchu.
W piśmie wojewoda prosi o rozważenie zgłaszanych przez mieszkańców propozycji, aby na przykład, buspas funkcjonował jedynie w dni powszednie w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. „Mieszkańcy zwracają się również o zmodernizowanie lewoskrętu z ul. Puławskiej w ul. Karczunkowską. Zgłaszane są także propozycje dopuszczenia na buspasie ruchu samochodów przewożących, np. co najmniej trzy osoby. Rozwiązania te w znaczący sposób upłynniłyby ruch na jednej z najbardziej newralgicznych ulic Warszawy” – dodaje.
„Absolutnie fatalna decyzja”
Mieszkańcy nie kryją swoich emocji, które prezentują w mediach społecznościowych. „Dramat, ten układ nie działa. Jechałem dziś i w tym czasie były na buspasie może trzy autobusy publiczne, reszta elektryki i jednoślady. Korek zwielokrotniony. Brak możliwości zjazdu na nowy odcinek obwodnicy” – pisze internauta. Wtóruje mu internautka: „Absolutnie fatalna decyzja! Puławska po uruchomieniu tzw. Puławskiej bis była przejezdna zarówno dla samochodów, jak i autobusów. Po otwarciu korek był nawet w sobotę!” – pisze.
„Po otwarciu S7 Puławską jeździło się naprawdę super - zarówno samochodem, jak autobusem. Dzisiaj nie byłam w stanie dojechać do pracy na czas. Trasa, którą w piątek przejechałam w 20 minut, dzisiaj zajęła mi ponad godzinę!!! A żeby było śmieszniej, stały też autobusy, bo korek zrobił się tak ogromny, że nie były w stanie dostać się na ten »cudowny« buspas. Mam nadzieję, że szybko coś z tym zrobią, bo wydostanie się z Piaseczna będzie graniczyło z cudem” – dodaje kolejna osoba. „Proponuję sprawdzić, co się teraz stało z autobusami jadącymi z Piaseczna do Warszawy. Powiem Wam. Stoją w gigantycznym korku, aby dojechać do buspasa i tracą dziesiątki minut, których nie odrobią” – pisze internauta.
ZDM o buspasie na Puławskiej
Do kwestii buspasa odniósł się rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski. – Na Puławskiej korki były zawsze. Problem polegał na tym, że w korku stały tam wszystkie pojazdy, również autobusy. Dzięki wprowadzeniu buspasa pojawiła się możliwość ominięcia korka, z której wielu warszawiaków korzysta – mówi.
Miasto podkreśla, że od czwartku 6 października prowadzi badania i analizy ruchu. Zdaniem Dybalskiego, mimo że wyników jeszcze nie mak to gołym okiem widać poprawę dla pasażerów komunikacji miejskiej. – Autobusy w tym momencie są w stanie trzymać się rozkładu, co nie było możliwe przez poprzednie lata. Nasze pomiary trwają, sprawdzamy, jak zmienił się ruch. Warto pamiętać, że mówimy o miejscach, gdzie w ostatnich tygodniach bardzo zmienił się układ drogowy, bo pod koniec wakacji otwarto fragment drogi ekspresowej, a z początkiem października został otwarty ten buspas – mówi rzecznik ZDM.
Dybalski, odnosząc się do ograniczenia funkcjonowania buspasa jedynie w dni powszednie, odparł, że jest to nielogiczne. – Jeżeli poza tymi godzinami szczytu jest korek, to buspas jest potrzebny. Jeżeli poza godzinami szczytu korka nie ma, to w czym problem? – pyta retorycznie.
Pod petycją o ograniczenie buspasa podpisało się prawie dwa tysiące osób.
Czytaj też: Czy zmienią się zasady korzystania z buspasa na Puławskiej? ZDM przygląda się sytuacji
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/PA
Kategorie: