„Psy ważniejsze od ludzi”. Będą zmiany w projekcie Parku Przy Bażantarni?

  • 23.05.2024 06:16

  • Aktualizacja: 09:10 23.05.2024

Mieszkańcy Ursynowa chcą zmian w projekcie modernizacji Parku Przy Bażantarni. W ubiegłym tygodniu ruszyły prace przygotowawcze przed przebudową części terenu. Ma tam powstać m.in. przestrzeń rekreacyjna „flow park” czy wybieg dla psów. Obawy budzi planowana wycinka drzew. Z pomysłem zorganizowania spotkania mieszkańców z władzami wyszedł przewodniczący Lewicy na Ursynowie. Z kolei burmistrz zaznacza, że proces konsultacyjno-projektowy trwał wiele lat.

Projekt modernizacji Parku Przy Bażantarni w Warszawie budzi niepokój mieszkańców Ursynowa. Ci chcą, aby wprowadzono w nim zmiany.

Prace przygotowawcze przed przebudową części terenu ruszyły w ubiegłym tygodniu. Według planów ma tam powstać m.in. przestrzeń rekreacyjna „flow park” czy wybieg dla psów.

Jak usłyszał od spacerowiczów nasz reporter Mikołaj Cichocki, największe obawy budzi jednak planowana wycinka drzew oraz budowa przestrzeni dla czworonogów.

Sztuczne to można szybko zrobić. Natomiast, żeby natura była w takim stanie jak w tej chwili, to trzeba czekać lata — powiedziała jedna z mieszkanek. — Psy ważniejsze od ludzi? Absolutnie mi się to nie podoba — zaznaczyła druga.

Satysfakcjonująca zmiana projektu możliwa?

Z pomysłem zorganizowania w tej sprawie spotkania mieszkańców z władzami dzielnicy wyszedł przewodniczący Lewicy na Ursynowie Jeremi Czarnecki.

Petycja, którą ja zapoczątkowałem, zmierza do tego, żeby stworzyć tryb, w którym wspólnie mieszkańcy i wykonawcy, projektanci, urzędnicy w to zaangażowani będą mogli opracować taką wersję zmian tego projektu, która będzie dla wszystkich satysfakcjonująca. Chcemy bardzo dobrze zrozumieć, co kierowało zlecającymi i projektantami — zaznacza Czarnecki.

„Zaciągnęliśmy zobowiązania”

Burmistrz Ursynowa Robert Kempa odmówił komentowania tej inicjatywy. Odniósł się jednak do petycji zapoczątkowanej 2022 roku, którą do dziś podpisało blisko 650 osób. 

Jej autorzy apelują o m.in. rezygnację z wycinki zieleni oraz utworzenie wybiegu dla psów w zagospodarowanej już części parku.

Jesteśmy po wieloletnim procesie konsultacyjno-projektowym. Wyłoniliśmy wykonawcę, z którym podpisaliśmy umowę. Ustawa, prawo zamówień publicznych nie pozwala na to, żeby teraz bez porozumienia stron w jakikolwiek sposób modyfikować umowę. Zaciągnęliśmy zobowiązania — mówi Kempa.

Dodał także, że wycinką objęte są jedynie drzewa w złym stanie sanitarnym oraz zagrażające bezpieczeństwu spacerowiczów, a także cztery drzewa kolidujące z „flow parkiem”, w miejsce których nasadzone zostanie osiem nowych.

Czytaj też: Ponad rok opóźnienia. Wiemy, kiedy zostanie otwarta ulica Kaczeńca

Źródło:

RDC

Autor:

Mikołaj Cichocki/DJ