Bez przeglądu samochodu w Warszawie. Protesty pracowników Stacji Kontroli Pojazdów

  • 26.04.2023 06:02

  • Aktualizacja: 06:57 28.04.2023

26 kwietnia warszawiacy nie mogli zrobić przeglądów swoich samochodów. Stacje Kontroli Pojazdów protestowały – pracownicy domagają się wyższych stawek za przeglądy aut. Głównym celem protestów ma być zapewnienie przedsiębiorcom możliwości swobodnego utrzymania się. 

Protesty na Stacjach Kontroli Pojazdów zaplanowano na środę 26 kwietnia. To oznacza, że tego dnia kierowcy nie mogli zrobić przeglądu.

Diagności domagają się wyższych stawek za przeglądy. Ceny nie wzrosły prawie od 20 lat, a przedsiębiorcy muszą się utrzymywać z opłat kierowców, z czego jedną trzecią tych opłat stanowią podatki. 

Koszt przeglądu samochodu osobowego wynosi teraz 98 zł.

Zważywszy na 73-procentowy wzrost inflacji, wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę o 424 procent na przestrzeni 19 lat, uważamy, że rozsądną stawką byłaby kwota około 198 złotych, tak aby przedsiębiorcy mogli swobodnie się utrzymać. Finansują się z opłat kierowców. Jedna trzecia tych opłat to są podatki — mówi prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów Marcin Barankiewicz.

W związku z tym 26 kwietnia kontrole samochodów w SKP były wstrzymane.

— Chcemy, żeby większość stacji kontroli pojazdów w Warszawie, nie przeprowadzała badań technicznych. Oczywiście, oddolnie też mogą się przyłączać stacje w innych regionach kraju. Stacje nie będą robiły badań technicznych, natomiast będą informowały kierowców, dlaczego protestują, dlaczego domagamy się waloryzacji. Mamy też przygotowane ulotki, które będziemy wręczać kierowcom — mówi Barankiewicz.

Protest był jednodniowy. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów nie wyklucza jednak kolejnych manifestacji w tej sprawie.

Czytaj też: Na Mazowszu rusza kwalifikacja wojskowa. Kto musi się zgłosić? [SPRAWDŹ]
 

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/JD

Kategorie: