Mieszkańcy Targówka są przeciwni modernizacji Parku Bródnowskiego. Interpelację w tej sprawie skierowała do prezydenta stolicy radna Agata Diduszko-Zyglewska. Wskazała że ludzie są zaniepokojeni szkodliwymi, ich zdaniem, pomysłami dzielnicy na modernizację parku. Chodzi m.in. o wycinkę kilkudziesięciu drzew czy budowę sceny.
Do Rafała Trzaskowskiego wpłynęła interpelacja dotycząca planów przebudowy Parku Bródnowskiego. Mieszkańcy dzielnicy są zaniepokojeni modernizacją. Radna Agata Diduszko-Zyglewska wskazała, że te działania dotyczące są sprzeczne z deklaracjami miasta na temat ochrony zieleni.
– Ta modernizacja oznacza niestety zniszczenie części parku, konieczność wycinki drzew i zabetonowanie dosyć dużych przestrzeni. Władze dzielnicy chcą tam zbudować stałą scenę. Krótko mówiąc, chcą skomercjalizować park i zrobić tak, żeby on stanowił dla dzielnicy źródło dochodu – mówi.
Z kolei rzecznik Targówka Rafał Lasota dementuje pomysł dotyczący sceny i uspokaja mieszkańców w kwestii wycinki drzew.
– Nikt nie planuje wycinania żadnych drzew na skarpach wzdłuż zbiorników retencyjnych. Jeżeli drzewa wycinanie, to są to drzewa, które zagrażają. Poza tym nie planujemy tam budowy jakiejkolwiek sceny – zapewnia.
Prace modernizacyjne w parku trwają już od 2020 roku. Jak informuje dzielnica, przez trzy lata m.in. posadzono 54 drzewa oraz ponad 700 krzewów. Park Bródnowski zajmuje powierzchnię ponad 22 hektary i powstał w latach siedemdziesiątych XX w., na obszarze dawnych ogrodów działkowych.
Czytaj też: Mieszkańcy zbudowali pływające wyspy, by pomóc małym kaczkom w Parku Bródnowskim
Źródło:
Autor:
Przemysław Paczkowski/PA
Kategorie:
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
