50-letni dąb na Ochocie wycięty bez pozwolenia. Ratusz: pozwolenie i tak by było

  • 22.03.2024 13:39

  • Aktualizacja: 19:55 22.03.2024

50-letni dąb wycięty na terenie budowy miejskich mieszkań na Ochocie był chory - przekazała wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Jak informowaliśmy wcześniej w Radiu dla Ciebie drzewo, które rosło w miejscu budowy TBS przy ul. Banacha, zostało usunięte bez pozwolenia. Zbadaliśmy sprawę - zapewniła wiceprezydent.

Drzewo, które zostało usunięte bez pozwolenia z budowy TBS przy ul. Banacha na warszawskiej Ochocie, i tak zgodę by otrzymało - dowiedziało się Radio dla Ciebie. Chodzi o 50-letni dąb. Urząd dzielnicy Ochoty stwierdził pod koniec lutego, że drzewo jest zdrowe i nie można go usunąć.

- Zbadaliśmy sprawę - mówiła Machnowska-Góra. - Wykonawca zbyt pochopnie podjął tę decyzję, ale był w trakcie uzgodnień z osobami z Biura Środowiska. Z tej notatki wynikało, że decyzja pracowników ochrony przyrody będzie też taka, że to drzewo jest na tyle chore i zagrażające, że będzie pozwolenie na wycinkę - wyjaśniła.
   
Stan dębu miał ocenić też niezależny dendrolog, jednak gdy przyjechał na miejsce, drzewa już nie było.

Możliwe zawiadomienie do prokuratury

Dzielnica Ochota nie wyklucza zawiadomienia do prokuratury.

— Wykonawca zwrócił się do nas o pozwolenie, argumentując tym, że drzewo jest chore — mówiła burmistrz dzielnicy Dorota Stegienka, która zaalarmowała o sprawie. — Moi pracownicy poszli na miejsce, obejrzeli to drzewo i stwierdzili, że ono nie jest chore i nadaje się do przesadzenia. Wynajęliśmy firmę, dendrologa, który miał iść ocenić drzewo. Rano byli pracownicy, drzewo było. Około południa poszedł dendrolog, a drzewo zostało ścięte — wyjaśniała Stegienka.

 

Czytaj też: Pięćdziesięcioletni dąb na Ochocie wycięty bez pozwolenia? „Drzewo nie było chore”

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/PL

Kategorie: