Nie poleciały do Afryki, na zimę chciały zostać w powiecie siedleckim. Dwa bociany odłowione

  • 21.11.2023 21:01

  • Aktualizacja: 08:17 22.11.2023

Zamiast lecieć do Afryki, zostały w powiecie siedleckim. Mowa o dwóch bocianach, które chciały zimować w Wielgorzu i w Plutach. Oba ptaki monitorowali specjaliści z Grupy EkoLogicznej. We wtorek po południu zwierzęta zostały odłowione.

Bociany brodziły w śniegu w powiecie siedleckim. Informacje o dwóch zimujących ptakach w Wielgorzu i Plutach trafiły do Grupy EkoLogicznej.

- To, że ptaki zostają u nas poza sezonem zdarza się coraz częściej - uspokaja ornitolog Ireneusz Kaługa. - To jest naturalne zjawisko. Te zimy, które mamy w ostatnich latach, to widzimy - zima trwa tydzień. Może być temperatura ujemna, do minus 10 stopni przez kilka dni, ale te bociany, nauczone doświadczeniem, wiedzą, gdzie szukać, gdzie znajdować ten pokarm. Pamiętajmy, że płoszenie takiego ptaka, zdrowego, latającego, może skończyć się tym, że on poleci w inne miejsce, gdzie tego pokarmu nie będzie umiał znaleźć i tam będzie miał już kłopoty - tłumaczy.
   
Dopiero gdy ptak jest osłabiony albo ma złamane skrzydło i daje się zapędzić na podwórko, można próbować go schwytać - dodaje Kaługa.

- Chwytanie takiego ptaka nie jest zbyt skomplikowane, trzeba tylko pamiętać, żeby uważać na dziób, żeby bocian nie uderzył dziobem w oko, bo to może się skończyć źle. Nie jest to jednak nic skomplikowanego. Łapiemy takiego bociana, transportujemy w kartonowym pudle do ogrodu zoologicznego lub do najbliższego azylu - wyjaśnia. 
   
O zimujących ptakach trzeba koniecznie informować lokalny samorząd. To on jest odpowiedzialny za ewentualne odłowienie ptaka i transport do zoo. Można także powiadomić ornitologów.

Zimujące dwa osobniki zostały już odłowione i będą zimę spędzały w warszawskim zoo.

Czytaj też: „Strach chodzić po chodniku”. Śliskie drogi i ponad 200 interwencji strażaków na Mazowszu

 

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PL

Kategorie: