Ptasia grypa na Mazowszu. Siedem ognisk w dwa tygodnie, wirus mutuje

  • 15.05.2023 19:17

  • Aktualizacja: 07:37 16.05.2023

Siedem ognisk ptasiej grypy w dwa tygodnie na Mazowszu. Chodzi wyłącznie o mewy: śmieszki lub siwe - dowiedziało się Radio dla Ciebie. Ostatnie ognisko zlokalizowano w gminie Magnuszew w powiecie kozienickim. Znaleziono tam ponad 250 martwych ptaków.

To już prawie wysyp ognisk ptasiej grypy,  jeśli chodzi o dzikie ptactwo. Jak poinformował RDC Mazowiecki Lekarz Weterynarii Paweł Jakubczak, w ciągu ostatnich dwóch tygodni zlokalizowano ich w naszym województwie siedem.

- Rozpoczęliśmy to jakieś dwa tygodnie temu od powiatu Żyrardów. Pojawiło się kilkadziesiąt padłych mew. Następnie mieliśmy powiat warszawski-zachodni. Później pojawiały się kolejne: Legionowo, Zwoleń, powiat kozienicki, następny jest otwocki i warszawski. Konkretnie chodzi o mewę śmieszkę. Nie o dzikie ptaki, bo nawet nie odnotowujemy żadnych innych gatunków - mówi Jakubczak.

   
Jedno z największych ognisk ptasiej grypy zlokalizowano  w gminie Magnuszew w powiecie kozienickim. Znaleziono tam ponad 250 martwych mew.

- Na wyspie na rzece Wisła w okolicy miejscowości Przewóz Tarnowski w gminie Magnuszew znaleźliśmy około 252 padłych mew śmieszek i mewy siwej. Pobraliśmy niezwłocznie próby, otrzymaliśmy wynik, który potwierdził podtyp H5N1. To wirus wysoce zjadliwej grypy ptaków - mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kozienicach Kamila Kowalczyk.
 

Konieczna bioasekuracja   

- Wkrótce zostanie określona strefa zakażenia - dodaje Kowalczyk-Iwan. - Zostały wszystkie padłe wyzbierane i przekazane do utylizacji. Jesteśmy cały czas w kontakcie z biologami. Przeprowadzamy analizę ryzyka i na jej podstawie będzie określona strefa objęta zakażeniem. Będzie obejmowała odpowiednie miejscowości czy promień. Jesteśmy w trakcie ustaleń - tłumaczy.
    

Powiatowy Lekarz Weterynarii apeluje do hodowców drobiu o stosowanie zasad bioasekuracji.

- Trzeba przetrzymywać drób w taki sposób, aby ograniczać kontakt z dzikim ptactwem. Trzeba stosować maty dezynfekcyjne w wejściach i wyjściach budynków, w których jest utrzymywany drób. W gospodarstwie należy stosować odzież i obuwie ochronne. Po każdym kontakcie z drobiem czy z dzikimi ptakami należy umyć ręce wodą z mydłem. Należy przechowywać pasze w pomieszczeniach zamkniętych albo pod szczelnym przykryciem - mówi.
 
   
Zdaniem Jakubczaka, ognisk ptasiej grypy będzie więcej, ponieważ wirus ja wywołujący uległ mutacji.

- W tym roku uległ mutacji i stał się wirusem śmiertelnym dla mewy śmieszki. Będą się pojawiać kolejne śmiertelne przypadki. Jesteśmy na to przygotowani, działamy z samorządami, żeby to szybko zbierać i niwelować źródło zakażenia, które stanowią niewątpliwie padłe ptaki - tłumaczy.
 
Wykrycie przypadku ptasiej grypy w gospodarstwie oznacza konieczność likwidacji stada.

Czytaj też: Pisklęta sokoła wędrownego z Płocka zaobrączkowane

 

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL