Rośnie liczba przestępstw internetowych na Mazowszu. Jak nie dać się oszukać?

  • 24.04.2023 16:56

  • Aktualizacja: 06:30 25.04.2023

Ponad 1840 przypadków różnego rodzaju oszustw internetowych od początku roku odnotowano na Mazowszu – chodzi zarówno o te na platformach zakupowych czy portalach aukcyjnych, jak i na tzw. pracownika banku. Mimo apeli policji do miejscowych komend nadal zgłaszają się osoby, które padły ofiarą cyberprzęstępców.

Niemal dwa tysiące przypadków oszustw internetowych w województwie mazowieckim odnotowano od początku tego roku. Jak mówi Marcin Zagórski z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, prawdopodobnie w tym roku cyberprzęstępstw będzie więcej niż w ubiegłym.

– Niestety wszystkie dane wskazują na to, że w tym roku cyberprzestępstw będzie więcej mimo starań policjantów i wielu kampanii informacyjnych. Więcej po prostu korzystamy z sieci, załatwiamy tam więcej spraw, nasze życie kulturalne i zawodowe przeniosło się do Internetu i tam też przestępcy ulokowali swoje działania – zauważa Zagórski.

Najwięcej przypadków oszustw internetowych występuje wtedy, gdy na nasz telefon lub pocztę mailową przychodzi spreparowany link.

– Ten link przekierowuje nas do strony bankowej łudząco podobnej do autentycznej. Myśląc, że logujemy się na przykład na swoje konto, tak naprawdę wpisujemy dane, które widzą przestępcy, którzy za chwilę mogą zalogować się na naszej prawdziwe konto i wtedy dochodzi do kradzieży pieniędzy – wyjaśnia Zagórski.

Dlatego tak ważne jest, aby nigdy nie wykorzystywać do logowania się linku, który otrzymaliśmy z nieznanego źródła.

Ostatnie cyberprzestępstwa na Mazowszu

Jedną z ostatnich ofiar cyberoszustów w województwie mazowieckim była mieszkanka Siedlec. Kobieta straciła ponad 35 tys. zł po tym, jak chciała sprzed zabawki dziecka na portalu ogłoszeniowym.

Jak przekazała policjantom, osoba chętna do kupna, która później okazała się oszustem, zgłosiła się błyskawicznie po wystawieniu produktu w Internecie. Zaproponowała, że zamówi kuriera do domu sprzedającej i opłaci przesyłkę.

Kobieta się zgodziła, podała swoje dane osobowe, mail i numer telefonu.

Po paru minutach otrzymała na skrzynkę mailową wiadomość od firmy kurierskiej, w której była informacja „przejdź do potwierdzenia”, co kobieta zrobiła. Po potwierdzeniu ukazała się strona jej banku, na którą zalogowała się i po paru sekundach zaczęła dostawać SMS-y z banku o przelewach na duże kwoty – relacjonuje Ewelina Radomyska z siedleckiej policji.

Jeden przelew udało się od razu anulować, pozostałe jednak nie. Oszuści dokonali przelewów na łączną kwotę 35 tys. zł.

Czytaj też: Seniorzy z Mazowsza oszukania metodą „na policjanta”. Stracili 130 tys. zł

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PA