Prawykonanie Koncertu na kontrabas Janusza Strobla [RECENZJA]

  • 27.11.2022 21:40

  • Aktualizacja: 09:09 28.11.2022

Jubileusz 85-lecia warszawsko mazowieckiej rozgłośni Polskiego Radia, której kontynuatorem jest Radio dla Ciebie, to okazja by przypomnieć Artystów, którzy na stałe związali sie z RDC. Jednym z nich jest wybitny gitarzysta i kompozytor Janusz Strobel, który co tydzień, w poniedziałek wraz z Nulą Stankiewicz spotykają się-  w trzygodzinnej audycji "Trzeba marzyć" - ze znakomitymi polskimi muzykami.

Sam Janusz Strobel jest nie tylko legendarnym wirtuozem gitary, ale także Artystą niezwykle skromnym. Gdy na początku bieżącego roku przygotowywane było prawykonanie jego II Koncertu na gitarę i orkiestrę zapytałem, czy sam go wykona. Odpowiedź była rozbrajająco szczera:

- Ależ skąd, napisałem tak trudną partyturę, że musi to zagrać lepszy gitarzysta.

Ci którzy znają dorobek Strobla zrozumieją, że w tej odpowiedzi była kokieteria, a także specyficzne  poczucie humoru Artysty. W lutym br.  koncert Janusza Strobla zagrał doskonały wirtuoz gitary  z Włoch Aniello Desiderio, a  Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa wystąpiła pod batutą Marka Wroniszewskiego.

W minioną sobotę w sali koncertowej przy Operze Leśnej odbyło się prawykonanie Koncertu na kontrabas i orkiestrę.  Po raz kolejny Janusz Strobel napisał utwór będący spiętrzeniem technicznych i interpretacyjnych trudności dla solisty. Dlatego został zadedykowany Pawłowi Pańcie i przez niego wykonany. Paweł Pańta to niewątpliwie najwybitniejszy współczesny polski kontrabasista. Imponujące partie solowe i zjawiskowe kadencje wypływały spod palców  i smyczka solisty, a jego gra została nagrodzona długą owacją. Obserwując grę Pańty myślałem do kogo można go porównać i przyszedł mi do głowy tylko jeden muzyk - kanadyjski kontrabasista Gary Karr, wystepujący na najwiekszych estradach świat, ale Karrowi pomaga instrument, historyczny kontrabas "Amati", który dostał od wdowy po Kussewitzkim - Olgi.

Trzyczęściowy koncert kontrabasowy Janusza Strobla wypełnia lukę w literaturze na ten instrument. Być może jest więcej takich utworów, ale ja znam jedynie trzy takie koncerty: Stefana Bolesława Poradowskiego, Mieczysława Weinberga i Juliusza Łuciuka. Żaden z nich jednak nie stawia przed artystą tak karkołomnych zadań wykonawczych. Kunszt Pawła Pańty zachwyca paletą barw i kontrastów, a także umiejętnością wydobycia z tego trudnego instrumentu skrajnych rejestrów i  pięknej kantyleny. Świadczy to nie tylko o wirtuozerii Pawła Pańty, ale także o ogromnej muzycznej wyobraźni Janusza Strobla, który przecież jest specjalistą od gitary.

Słowa uznania należą się doskonałemu dyrygentowi, dyrektorowi  i twórcy Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot - Wojciechowi Rajskiemu, który jeszcze ciepłą partyturę otrzymał krótko przed premierowym koncertem. Zespół wywiązał się z niecodziennego zadania znakomicie, a podczas koncertu widać było, że muzycy umieją i chcą współpracować ze swoim szefem, z którym w tym roku świętują 40-lecie powstania PFK.

 

Źródło:

RDC

Kategorie: