Znikające słupki drogowe na Bemowie. Mieszkańcy podzieleni

  • 22.11.2019 11:44

  • Aktualizacja: 14:57 15.08.2022

Prosili spółdzielnię o słupki, więc je dostali. Kierowcy nie mogli wjeżdżać, więc je wyciągali. Taka karuzela kręciła się przez trzy miesiące na ul. Wyki na warszawskim Bemowie. Słupki nie mogły być zabezpieczone na stałe ze względu na dojazd służb.
Słupki pojawiły się, bo wyjścia z klatek trafiają wprost na uliczkę, a w roku szkolnym ruch przed blokiem bardzo się nasila. - Mieszkańcy skarżyli się na dużą prędkość aut i niszczenie nawierzchni - mówi Krzysztof Rajewicz ze spółdzielni SMG Górczewska.

Mieszkańcy są podzieleni.

Zwolennicy słupków trzymali rękę na pulsie obserwując okolice. Sprawców nie udało się "złapać za rękę", spółdzielnia podejrzewa, że mogli wśród nich być rodzice dowożący dzieci do szkoły obok. Spółdzielnia na razie odpuściła wstawianie ich ponownie. Uspokojeniu ruchu może pomóc planowane przedłużenie ulicy Wyki do Raginisa. Teren trafił pod zarząd dzielnicy.

Źródło:

RDC

Autor:

Łukasz Rydzewski/PG