Wypadek autobusu w Warszawie. Kierowca po użyciu narkotyków

  • 08.07.2020 16:41

  • Aktualizacja: 02:03 26.07.2022

Szczegółowa analiza wykazała obecność pochodnej mefedronu w organizmie kierowcy, który doprowadził we wtorek do wypadku na ul. Klaudyny w Warszawie - przekazała w środę wieczorem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Mirosława Chyr. 25-latek został zatrzymany. Śledczy czekają na pełne wyniki badań toksykologicznych.
- Postępowanie dotyczące wtorkowego wydarzenia z udziałem autobusu linii 181 prowadzone jest w kierunku spowodowania przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji oraz posiadania substancji psychotropowej - poinformowała w środowym komunikacie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr. Kierujący autobusem został zatrzymany po przeprowadzeniu badania narkotesterem. - Badanie to wykazało obecność substancji psychotropowej w organizmie - dodała Chyr.

Zatrzymamy w obecności policjantów powiedział, że po raz ostatni zażywał amfetaminę 3 lipca 2020 roku.

Pochodna mefedronu

- Opinia z zakresu badań toksykologicznych potwierdziła obecność substancji psychotropowej pochodnej mefedronu - wpisanej do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w stężeniu wskazującym, że kierowca prowadził autobus po użyciu narkotyków, czym wyczerpał również znamiona art. 87 § 1 Kodeksu wykroczeń - poinformowała prokurator.

Tym samym 25-latek nie będzie odpowiadać za przestępstwo, lecz za wykroczenie.

Chyr zaznaczyła ponadto, że w toku postępowania zabezpieczono substancję psychotropową w postaci amfetaminy oraz akcesoria, które mogą być wykorzystywane przy zażywaniu narkotyków. - Prokuratura oczekuje na pełne wyniki badań toksykologicznych zabezpieczonych dowodów - podkreśliła.

Dwa wypadki w niespełna dwa tygodnie

We wtorek około 10:30 na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach kierowca autobusu linii 181 uderzył w cztery zaparkowane auta i latarnię. Jedna z pasażerek autobusu trafiła do szpitala z ogólnymi obrażeniami. Jak poinformowała policja, 25-letni kierowca był trzeźwy, ale policyjny narkotest wykazał w jego organizmie obecność środków psychoaktywnych. Mężczyzna został zatrzymany.

Wtorkowy wypadek to drugie podobne zdarzenie w stolicy z udziałem kierowcy miejskiego autobusu w ostatnim czasie. 25 czerwca kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostało ciężko rannych. Tomasz U., który kierował pojazdem, był pod wpływem amfetaminy. Został aresztowany. Grozi mu 15 lat więzienia.

Stołeczna drogówka w środę rozpoczęła wzmożone kontrole stanu trzeźwości i stanu psychofizycznego kierowców autobusów. Warszawski ratusz zawiesił umowę z firmą Arriva, dla której pracowali obaj kierowcy uczestniczący w wypadkach - autobusy przewoźnika nie wyjadą do odwołania na stołeczne ulice. W odpowiedzi Arriva zapewniła, że żaden z kierowców nie przystąpi do pracy bez poddania się badaniu na obecność narkotyków.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG