Śmiertelny wypadek pod Płońskiem. Są zarzuty dla kierowcy TIR-a

  • 12.06.2020 11:11

  • Aktualizacja: 01:56 26.07.2022

Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut umyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym po tragedii na dk 7 pod Płońskiem. W miniony wtorek wskutek zderzenia prowadzonej przez 47-latka scanii z autem osobowym zginęła 36-letnia kobieta, a troje dzieci trafiło do szpitala. Sąd nie przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt dla podejrzanego.
Jak informuje prokurator rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak, dzieci w wieku 14, 6 i 2 lat, które zostały ranne w wypadku nadal są w szpitalu, a ich stan określany jest jako bardzo ciężki. Okoliczności zdarzenia ma wyjaśnić śledztwo.

Wstępne ustalenia

Do wypadku doszło w miniony wtorek przed południem na drodze krajowej nr 7 na wysokości Płońska na Mazowszu. Czołowo zderzyły się tam ciężarowa scania z naczepą i osobowe audi, którym podróżowała 36-letnia mieszkanka gminy Załuski i trójka jej dzieci.

Tuż po wypadku policja informowała na podstawie wstępnych wówczas ustaleń, że zderzenie nastąpiło po tym, gdy ciężarówka zjechała na przeciwległy pas ruchu. Kierujący TIR-em 47-letni mieszkaniec powiatu ełckiego nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy.

- Kierowcy samochodu ciężarowego ogłoszono zarzut popełnienia przestępstwa umyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u trójki dzieci - przekazała prokurator Ewa Ambroziak. Chodzi o umyślne naruszenie przepisów w ruchu drogowym m.in. poprzez przekroczenie dozwolonej prędkości.

Bez tymczasowego aresztu. Będzie apelacja?

- Z ustaleń wynika, że kierujący ciężarówką nie zachował prędkości wskazanej przez znaki drogowe, na skutek czego na łuku jezdni, przekraczając linię ciągłą, zjechał na przeciwległy pas, co doprowadziło do czołowego zderzenia z jadącym z przeciwka samochodem osobowym - podkreśliła Ambroziak. Jak dodała, Prokuratura Rejonowa w Płońsku skierowała wniosek o tymczasowe aresztowanie 47-latka, jednak sąd wniosku nie uwzględnił. - Nie mamy jeszcze pisemnego uzasadnienia postanowienia sądu. Gdy takie otrzymamy, rozważymy złożenie zażalenia - przyznała prokurator.

- Dzieci, które zostały ranne w wypadku, przebywają nadal w szpitalu. Są w bardzo ciężkim stanie - podkreśliła szefowa płońskiej prokuratury rejonowej. Przypomniała, że trójka najmłodszych poszkodowanych została zabrana z miejsca zdarzenia przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitali w Warszawie.

Sprawcy wypadku w ruchu drogowym, którego następstwem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na zdrowiu, grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG