Rozpoczęły się wyceny nieruchomości pod CPK w Baranowie

  • 07.07.2021 16:18

  • Aktualizacja: 14:14 30.08.2022

To cały czas jedna wielka niewiadoma - tak mieszkańcy Baranowa komentują wykupy gruntów pod Centralny Port Komunikacyjny. Tymczasem, jak informuje spółka, pierwsze nieruchomości we wsi są wyceniane przez rzeczoznawców. - Spośród zgłoszeń wybrano pierwsze, którymi spółka jest zainteresowana - mówi rzecznik CPK Konrad Majszyk.
- W tej chwili trwa procedura odbioru pierwszych operatów szacunkowych. Oznacza to, że niebawem będziemy składali właścicielom propozycje nabycia. Jednocześnie szykujemy skierowanie do wyceny nieruchomości z kolejnych ponad 20 zgłoszeń w ramach programu dobrowolnych nabyć - mówi Konrad Majszyk.

- Równolegle prowadzimy badania przyrodnicze - dodaje. - Trwają np. badania botaniczne, czyli oznaczenie, inwentaryzacja rzadkich gatunków roślin. Badacze pracujący dla CPK prowadzą inwentaryzację bezkręgowców. To są np. ważki, trzmiele, motyle. Jednocześnie prace prowadzą ornitolodzy, którzy dokonują całodziennych obserwacji przylotu ptaków. Robią to z pięciu wyznaczonych wcześniej punktów obserwacyjnych - tłumaczy.

96 procent właścicieli niezainteresowana sprzedażą

Robert Pindor, przewodniczący rady społecznej ds. CPK zauważa, że nieruchomości zgłoszone do programu, to dla spółki najprostsze grunty do pozyskania. Stanowią one jednak tylko 4 proc. potrzebnej powierzchni.

- A więc 96 procent posiadaczy, właścicieli nie jest zainteresowana ani sprzedażą, ani nawet wyceną tych nieruchomości. Dodajmy jeszcze jedno zdanie, że nie przeprowadzono ani jednej transakcji kupna i nic mi nie wiadomo, żeby była przeprowadzona chociażby jedna wycena nieruchomości - mówi.

- Od czterech lat nie usłyszeliśmy żadnych propozycji co do rozwiązań dla ludzi, którzy będą narażeni na wywłaszczenie - dodaje Pindor. - Nie ma żadnych propozycji nieruchomości zamiennych, nie ma żadnych propozycji w zakresie wioski zastępczej dla tych, którym trzeba będzie okazać pomoc przy okazji ewentualnego przeniesienia. Tych ludzi jest między trzy a cztery tysiące, bo oprócz tych, którzy tam mieszkają, są również ci, którzy ze względu na hałas i zanieczyszczenia środowiska nie będą chcieli tam mieszkać - wyjaśnia.

"Nie chcemy się wyprowadzać"

Potwierdzają to sami mieszkańcy Baranowa.

- Na razie nic nie wiemy, nikt z nami nie rozmawiał, natomiast my chcielibyśmy tutaj zostać. Zdążyliśmy się przeprowadzić rok temu, nie chcemy się stąd wyprowadzać, nie zamierzamy. Mamy nadzieję, że lotnisko nie powstanie - mówi jedna z zapytanych mieszkanek Baranowa. - Ci starsi ludzie, którzy tu są, nie powinni pozwolić na to. Oni się podorabiali, domy sobie postawili, to są starsi ludzie. Tacy ludzie znają każdy własny kąt. Gdzie taki człowiek pójdzie? - dodaje mieszkaniec. - Boję się, mam nadzieję, ze tak nie będzie. Nie byłam na żadnym spotkaniu, więc nie wiem. Tylko jakieś plotki, ale plotek tak do końca się nie słucha - mówi inna kobieta.

Jak dodają mieszkańcy, zamiast konkretów w sprawie wykupów, w miniony weekend spółka CPK zorganizowała w Baranowie kino letnie z darmowym popcornem i watą cukrowa.

- Bardzo chętnie, ale nie w takiej sytuacji - komentuje Pindor. - Jeśli ludzie nie wiedzą, czy ktoś im nie zabierze domu. Jeśli ludzie nie wiedzą, jakie mogą dostać odszkodowanie, jeśli ludzie nie mają żadnej propozycji w zakresie wioski zastępczej, to w tym momencie oferowanie im popcornu i lodów wygląda na groteskę - wskazuje.

Sprawa wykupu gruntów pod CPK dotyczy około 3,5-4 tys. nieruchomości. Jak informował pod koniec czerwca pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, do programu dobrowolnych wykupów zgłosiło się na razie ok. 200.



Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL