- Cała nasza działalność stanęła w miejscu - mówi prezes zarządu Piotr Pawiński. - W zasadzie nic nie działa, nie jesteśmy w stanie podjąć żadnej działalności, a nasze surowce tutaj gniją, latają muchy, nie jesteśmy nawet w stanie zdobyć firmy, która wywiezie te odpady, bo jesteśmy objęci sankcjami. Sankcje są opcją atomową, która sprawia, że w zasadzie firma z dnia na dzień staje w niebycie - tłumaczy.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/06/z1.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Jak poinformowała nas firma, kapitał w całości należy do holenderskiego Singature Foods. Zaraz po wybuchu wojny pozbyto się rosyjskich akcjonariuszy. Mimo to, firma trafiła na polską listę sankcyjną.

- Już dawno dostarczyliśmy dokumenty do ministerstwa - dodaje Pawiński. - Wszystkie rejestry, wszystkie wykazy, zarówno polskie, jak i holenderskie, belgijskie, tam gdzie mamy jakiekolwiek firmy, żeby wskazać wyraźnie, że nie ma nigdzie żadnego powiązania. Mimo to ta dokumentacja, która zajmuje pół dnia, dajmy dzień, ale nie sześć tygodni. Jeżeli zostaniemy wykreśleni, jeszcze w tej chwili jesteśmy w stanie podnieść się i kontynuować naszą działalność - wskazuje.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/06/z2.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Po wpisaniu firmy na listę sankcyjną partnerzy wstrzymali dostawy i zawiesili kontrakty. Banki wypowiedziały leasingi na maszyny. Sprawa uderza też w rolników, którzy nie mogą dostać zapłaty za dostarczone owoce i warzywa.

Starty na pół miliona

Jeden z partnerów Maga Foods Robert Mardofel obliczył swoje straty na 500 tys. zł.

- W tej chwili jest około 150 ton towaru nienadającego się do zbioru. Nie wiem, chyba trzeba ogłosić bankructwo gospodarstwa. Produkcja była głównie nastawiona na produkcję kapusty pod przetwórnię Mega - mówi.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/06/z3.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

W firmie pracuje blisko 200 osób. Prawie połowa z nich to Ukraińcy.

- Dla nas to prawdziwa tragedia - mówi Nazarii Ostafinchuk z Agencji pracy SPS. - Jak się zaczęła ta wojna, to duża część naszych pracowników zaczęła ściągać tu rodziny, chcieli tu wynajmować mieszkania. Jak te sankcje uderzyły, to ludzie po prostu zostali bez pracy - wyjaśnia.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/06/z4.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Jak poinformowało nas Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, trwa procedura wypisania Maga Foods z listy sankcyjnej. Resort na razie nie komentuje sprawy. Na liście MSWiA znalazło się w sumie 50 rosyjskich oligarchów i związanych z nimi firm.