Ognisko Pamięci dogasa, choć miało płonąć przez 63 dni

  • 17.08.2019 15:54

  • Aktualizacja: 14:52 15.08.2022

Miało płonąć do pierwszych dni października, a ledwo tli się już w połowie sierpnia. Mowa o Ognisku Pamięci na Kopcu Powstania Warszawskiego w Warszawie. Mieszkańcy skarżą się, że palenisko rozpalone w 75. rocznicę zrywu - dogasa.
Rzecznik Stołecznej Straży Miejskiej Sławomir Smyk uspokaja i wyjaśnia, że ogień jest słabo widoczny przez... słońce. - Kiedy zaczyna się zmierzch, płomień jest bardziej widoczny. Za dnia słońce oświetla palenisko tak, że płomienia nie widać - przekonuje.

- Trudno mówić tu o ogromnym płomieniu przez pełne 63 dni - dodaje Smyk.

Ognisko Pamięci na Kopcu miało palić się do 3 października. Mieszkańcy mówią wprost: "ogień powinien być większy".

Ognisko Pamięci rozpalono na Kopcu Powstania Warszawskiego pierwszego sierpnia. Zgodnie z tradycją, ma płonąć przez 63 dni, czyli tyle, ile trwał zryw. Kopiec został usypany na Czerniakowie z gruzów zniszczonego miasta. Uporządkowano go z okazji 60. rocznicy wybuchu Powstania w 2004 r. Stoi na nim kilkumetrowej wielkości znak Polski Walczącej z datą "1944".



Największe w Europie

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło około 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk zginęło około 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wyniosły około 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu około 500 tys. warszawiaków wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.

Źródło:

RDC

Autor:

Marlena Chrostowska/RDC/PG