Piłkarze Legii w przypadku zwycięstwa nad Stalą Mielec na pewno spędzą Święta i Nowy Rok w fotelu lidera ekstraklasy. Drużyna Czesława Michniewicza notuje ostatnio świetną serię. Pod jego wodzą jeszcze w lidze nie przegrała - z dziewięciu meczów wygrała siedem i dwa zremisowała. Ostatnio po golu w końcówce ograła w Krakowie Wisłę. Mielczanie natomiast sprawili niespodziankę - zremisowali u siebie z Lechem Poznań. Obecnie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.

Przełamanie Wisły


Niżej od Stali jest tylko inny beniaminek. To Podbeskidzie, czyli ostatni w tym roku rywal Wisły Płock. Zespół z Bielska-Białej w ostatnich tygodniach gra poniżej oczekiwań. W dwóch grudniowych meczach stracił aż dziewięć bramek, przegrywając wysoko z Lechem i Piastem. Nafciarze, którzy też ostatnio nie mieli dobrej passy, przełamali się w poniedziałek, wygrywając na wyjeździe z Lechią 1:0. Przyczyną słabszej gry był m.in. koronawirus, który dwukrotnie zaatakował drużynę z Płocka. Wygrana z Podbeskidziem pozwoli płocczanom na względnie spokojne Święta.

Mecz Wisły z Podbeskidziem rozpocznie się o 18:00. Piłkarze Legii i Stali wybiegną na boisko dwie i pół godziny później.